głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika love-in-idleness

zawtórowaliśmy sobie  dochodząc do wniosku  że pewnie nie ma możliwości  by wyszło nam. przypadkiem podjęliśmy decyzję  iż należy wyhamować relację  która tworzy się samoczynnie  jak wówczas sądziłam  między nami. przełączył biegi na wsteczny  nasze uczucie stanęło przed moimi oczami niczym obrazek  już prawie skończony   z każdą sekundą kolory zaczęły znikać  z kartki zmazywały się namalowane linie. przesadził. uderzył w coś z tyłu  a blok stał się pusty. to nic. to w co uderzył  to tylko moje serce... i ten tytuł w gazecie  wypadek  kierowcy nic się nie stało  jedna ofiara śmiertelna.

definicjamiloscii dodano: 30 kwietnia 2012

zawtórowaliśmy sobie, dochodząc do wniosku, że pewnie nie ma możliwości, by wyszło nam. przypadkiem podjęliśmy decyzję, iż należy wyhamować relację, która tworzy się samoczynnie, jak wówczas sądziłam, między nami. przełączył biegi na wsteczny, nasze uczucie stanęło przed moimi oczami niczym obrazek, już prawie skończony - z każdą sekundą kolory zaczęły znikać, z kartki zmazywały się namalowane linie. przesadził. uderzył w coś z tyłu, a blok stał się pusty. to nic. to w co uderzył, to tylko moje serce... i ten tytuł w gazecie, wypadek, kierowcy nic się nie stało, jedna ofiara śmiertelna.

we wręcz bolesny sposób uświadamiam sobie  że pasowałby tu. nie   nawet nie tyle co  pasowałby   a chcę Go tu. chcę  żeby wychodząc po treningu z siłowni  robił coś ponad machaniem do mnie na powitanie  żeby zahaczył o boisko  przyciągnął mnie ku sobie za dłonie  otrzepał ze śmiechem piach z moich spodenek i zapewnił  że widzimy się potem. niech przyjdzie pod sam koniec dnia  wypije herbatę  ponarzeka  zamknie w końcu moją książkę  zaśnie przy mnie. niech nad ranem odgarnie mi włosy z czoła i zapyta o moje sny. niech podgrzewa jeszcze bardziej te trzydzieści stopni w powietrzu  ja chcę.

definicjamiloscii dodano: 30 kwietnia 2012

we wręcz bolesny sposób uświadamiam sobie, że pasowałby tu. nie - nawet nie tyle co "pasowałby", a chcę Go tu. chcę, żeby wychodząc po treningu z siłowni, robił coś ponad machaniem do mnie na powitanie, żeby zahaczył o boisko, przyciągnął mnie ku sobie za dłonie, otrzepał ze śmiechem piach z moich spodenek i zapewnił, że widzimy się potem. niech przyjdzie pod sam koniec dnia, wypije herbatę, ponarzeka, zamknie w końcu moją książkę, zaśnie przy mnie. niech nad ranem odgarnie mi włosy z czoła i zapyta o moje sny. niech podgrzewa jeszcze bardziej te trzydzieści stopni w powietrzu, ja chcę.

nigdy nie potrafiłam powiedzieć  że jest perfekcyjnie  że lepiej być nie może. odwiecznie kieruje mną ta żądza ku temu  by coś ulepszyć  wprowadzić nowe dodatki  dołączyć coś. dlatego teraz  każdego wieczoru  kiedy leżę przy otwartym oknie z książką pod łokciami   chcę Go. nie mogąc wymyślić innej zachcianki  bo napakowałam w siebie już dość słodyczy tego dnia  a herbata stoi na szafce nocnej  myślę o Nim i o tym  o ile cudowniej wyglądałaby ta sytuacja z Jego marudzeniem  że światło lampki razi Go w oczy.

definicjamiloscii dodano: 30 kwietnia 2012

nigdy nie potrafiłam powiedzieć, że jest perfekcyjnie, że lepiej być nie może. odwiecznie kieruje mną ta żądza ku temu, by coś ulepszyć, wprowadzić nowe dodatki, dołączyć coś. dlatego teraz, każdego wieczoru, kiedy leżę przy otwartym oknie z książką pod łokciami - chcę Go. nie mogąc wymyślić innej zachcianki, bo napakowałam w siebie już dość słodyczy tego dnia, a herbata stoi na szafce nocnej, myślę o Nim i o tym, o ile cudowniej wyglądałaby ta sytuacja z Jego marudzeniem, że światło lampki razi Go w oczy.

Czy kiedykolwiek nie spałaś w nocy  bo myślałaś o nim? Czy kiedykolwiek przed snem wyobrażałaś sobie  jak to by było  gdyby on był Twój  a ty byłabyś jego? Czy kiedykolwiek nie mogłaś skupić się na lekcji  bo tkwił w Twojej głowie i nie chciał wyjść nawet na chwilę? Czy kiedykolwiek miałaś ochotę do niego napisać  ale się powstrzymywałaś  bo bałaś się  że weźmie cię za idiotkę? Czy kiedykolwiek płakałaś z jego powodu? Tak  wiem  że tak było. Nie martw się   ja też.

okiemnieogarniesz dodano: 28 kwietnia 2012

Czy kiedykolwiek nie spałaś w nocy, bo myślałaś o nim? Czy kiedykolwiek przed snem wyobrażałaś sobie, jak to by było, gdyby on był Twój, a ty byłabyś jego? Czy kiedykolwiek nie mogłaś skupić się na lekcji, bo tkwił w Twojej głowie i nie chciał wyjść nawet na chwilę? Czy kiedykolwiek miałaś ochotę do niego napisać, ale się powstrzymywałaś, bo bałaś się, że weźmie cię za idiotkę? Czy kiedykolwiek płakałaś z jego powodu? Tak, wiem, że tak było. Nie martw się - ja też.

Jeśli kiedyś poczujesz na własnej skórze  co to miłość  zrozumiesz  dlatego nie potrafię od niego odejść.

okiemnieogarniesz dodano: 28 kwietnia 2012

Jeśli kiedyś poczujesz na własnej skórze, co to miłość, zrozumiesz, dlatego nie potrafię od niego odejść.

92   dziewczyn nie odzywa się do swoich byłych chłopaków. Nie dlatego  że są sukami. Po prostu nie zniosłyby rozmowy z osobą  którą kochały bez wyrażenia jakichkolwiek emocji.

okiemnieogarniesz dodano: 28 kwietnia 2012

92 % dziewczyn nie odzywa się do swoich byłych chłopaków. Nie dlatego, że są sukami. Po prostu nie zniosłyby rozmowy z osobą, którą kochały bez wyrażenia jakichkolwiek emocji.

Czy tęskniłabyś za mną  gdybym wyszedł i nie wrócił?  Gdybyś nie mogła mnie znaleźć wśród innych ludzi?  Wśród twarzy  wśród dłoni  wśród osób?  Jak szybko byś zapomniała jaki mam kolor oczu?  Jaki mam odcień włosów? Jak szybko bije mi serce?  Gdybyś miała mnie nie zobaczyć  co zrobiłabyś w przed dzień?  Co byś mi powiedziała kiedy bym zakładał kurtkę?  Byś pocałowała w usta mnie z nadzieją  że wrócę?

okiemnieogarniesz dodano: 28 kwietnia 2012

Czy tęskniłabyś za mną, gdybym wyszedł i nie wrócił? Gdybyś nie mogła mnie znaleźć wśród innych ludzi? Wśród twarzy, wśród dłoni, wśród osób? Jak szybko byś zapomniała jaki mam kolor oczu? Jaki mam odcień włosów? Jak szybko bije mi serce? Gdybyś miała mnie nie zobaczyć, co zrobiłabyś w przed dzień? Co byś mi powiedziała kiedy bym zakładał kurtkę? Byś pocałowała w usta mnie z nadzieją, że wrócę?

Chodź  opowiem Ci o moim życiu. O miłości  która miała trwać wiecznie. O przyjaźni  której nie było. O bliskich mi osobach  które nagle odeszły.

okiemnieogarniesz dodano: 28 kwietnia 2012

Chodź, opowiem Ci o moim życiu. O miłości, która miała trwać wiecznie. O przyjaźni, której nie było. O bliskich mi osobach, które nagle odeszły.

Wiesz  gdy ci powiedziałem  że mało wiem o miłości  to nie była prawda. Dużo o niej wiem. Tylko ona sprawia  że warto patrzeć na świat. Cierpienie i kłamstwa. Nienawiść... Chciałoby się odwrócić i nigdy już na to nie patrzeć. Ale to  jak ludzie kochają... W całym wszechświecie nie ma nic piękniejszego. Wiem... miłość jest bezwarunkowa Ale wiem też  że jest nieprzewidywalna  nieoczekiwana  nie do opanowania  i nieznośna i... dziwnie łatwa do pomylenia z nienawiścią. Myślę... Próbuję powiedzieć  że... myślę  że cię kocham. Moje serce... Wydaje mi się  że ledwie się mieści w mojej piersi. Jakby już do mnie nie należało. Jakby należało do ciebie. I jeśli byś go zapragnęła  nie chciałbym nic w zamian. Żadnych prezentów  majątku  dowodów miłości. Nic prócz świadomości  że odwzajemniasz moją miłość. Po prostu twoje serce... w zamian za moje.

okiemnieogarniesz dodano: 28 kwietnia 2012

Wiesz, gdy ci powiedziałem, że mało wiem o miłości, to nie była prawda. Dużo o niej wiem. Tylko ona sprawia, że warto patrzeć na świat. Cierpienie i kłamstwa. Nienawiść... Chciałoby się odwrócić i nigdy już na to nie patrzeć. Ale to, jak ludzie kochają... W całym wszechświecie nie ma nic piękniejszego. Wiem... miłość jest bezwarunkowa Ale wiem też, że jest nieprzewidywalna, nieoczekiwana, nie do opanowania, i nieznośna i... dziwnie łatwa do pomylenia z nienawiścią. Myślę... Próbuję powiedzieć, że... myślę, że cię kocham. Moje serce... Wydaje mi się, że ledwie się mieści w mojej piersi. Jakby już do mnie nie należało. Jakby należało do ciebie. I jeśli byś go zapragnęła, nie chciałbym nic w zamian. Żadnych prezentów, majątku, dowodów miłości. Nic prócz świadomości, że odwzajemniasz moją miłość. Po prostu twoje serce... w zamian za moje.

Nie pozwól mym oczom zapomnieć Twego obrazu  a ciału dłoni. Nie pozwól by zapach Twej skóry mógłby być przeze mnie kiedyś zapomniany  przecież oboje wiemy  że potrzebuję go do dalszego i normalnego funkcjonowania. Nie każ mym uszom przestać słuchać tej romantycznej melodii płynącej z Twych ust. Po prostu nie odchodź  zostań.. Jednakże  jeśli zdecydujesz się odejść  zostaw mi ostatki szeptu  kawałek naszego nieba i smak herbaty waniliowej z Twych warg  który czułem na swoich co ranek. Nie zapomnij też wziąć mego serca   ono bez Ciebie jest tylko samotnym kamieniem wyrzuconym na ulicę  drżącym ostatkiem sił i resztkami Ciebie.

okiemnieogarniesz dodano: 28 kwietnia 2012

Nie pozwól mym oczom zapomnieć Twego obrazu, a ciału dłoni. Nie pozwól by zapach Twej skóry mógłby być przeze mnie kiedyś zapomniany, przecież oboje wiemy, że potrzebuję go do dalszego i normalnego funkcjonowania. Nie każ mym uszom przestać słuchać tej romantycznej melodii płynącej z Twych ust. Po prostu nie odchodź, zostań.. Jednakże, jeśli zdecydujesz się odejść, zostaw mi ostatki szeptu, kawałek naszego nieba i smak herbaty waniliowej z Twych warg, który czułem na swoich co ranek. Nie zapomnij też wziąć mego serca - ono bez Ciebie jest tylko samotnym kamieniem wyrzuconym na ulicę, drżącym ostatkiem sił i resztkami Ciebie.

A wie pan co jest najlepsze w złamanym sercu?   Zapytała bibliotekarka. Pokręciłem głową.   Tak naprawdę można je złamać tylko raz. Reszta to ledwie zadrapania.

okiemnieogarniesz dodano: 28 kwietnia 2012

A wie pan co jest najlepsze w złamanym sercu? - Zapytała bibliotekarka. Pokręciłem głową. - Tak naprawdę można je złamać tylko raz. Reszta to ledwie zadrapania.

byliśmy jak marionetki  kukły na cienkich sznurkach kierowane w życiu niczym w teatrze. powiedz osobie  która wystawia z zapałem sztukę z ich udziałem  że są nic niewartymi przedmiotami. podobnie było z nami. tak skrzętnie wpisaliśmy nawzajem sobie obecność we własne życiorysy  nie przewidując  że życie pisze odmienny scenariusz.

definicjamiloscii dodano: 24 kwietnia 2012

byliśmy jak marionetki, kukły na cienkich sznurkach kierowane w życiu niczym w teatrze. powiedz osobie, która wystawia z zapałem sztukę z ich udziałem, że są nic niewartymi przedmiotami. podobnie było z nami. tak skrzętnie wpisaliśmy nawzajem sobie obecność we własne życiorysy, nie przewidując, że życie pisze odmienny scenariusz.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć