 |
"Siedziałeś w barze jak co weekend, chlałeś, niedługo chyba tam zamieszkasz na stałe i gdy przez gardło spłynął znowu kieliszek, chciałeś wykręcić jej numer i ją usłyszeć. Ona też tak miała pewnie setki razy, bo przecież była od Ciebie uzależniona i uwierz mi, że daleko jest azyl, ale nie możesz zadzwonić, bo wtedy dasz się pokonać. "
|
|
 |
"Płacę za błędy i powiedz - co z tego? Kim bym był dziś nie popełniając ani jednego. Dwa lata temu byłem pełen życia, potem było kilka razy, kiedy chciałem szczerze zdychać - szkoła, dziewczyna, dom, praca, częściej szukanie pracy. Niby mam do kogo wracać, ale co to znaczy, skoro ciągle coś nie tak. Od lekarza do lekarza, na głowie stoi mój świat, brat. Tańczę sam na pogrzebie życia z uśmiechem na ustach, Ty weź się przyzwyczaj, bo umiesz śmiać się śmierci prosto w twarz do momentu kiedy nie zabierze kogoś, kogo znasz. A może właśnie wtedy się tego nauczysz, los zamyka Ci drzwi, do których nie ma już kluczy i nie ma leku na zło, kiedy wszystko w co wierzyłeś nagle pęka jak szkło, wiesz?"
|
|
 |
Wiem, że nie jestem idealna i że często wybucham zupełnie niepotrzebnie i w głowie układam sobie całkowicie niestworzone historie, a moje życie prywatne trudno ogarnąć, ale jeszcze trudniej za mną nadążyć, a moje słowa często to tylko efekt złości, która przechodzi po jakimś czasie, a decyzje podejmuję jak najbardziej pochopnie i z reguły nigdy nie myślę nad konsekwencjami, a później wyklinam siebie i obiecuję, że zawsze wcześniej przemyślę, zanim coś zrobię, ale szczerze, nigdy nie dotrzymałam tej obietnicy i moje uczucia są parabolą, bo raz Cię kocham, raz nienawidzę, czasem wmawiam sobie, że jesteś obojętny, ale to nieprawda i mam tak samo niepoukładane życie, jak mój bałagan w pokoju i w szafie i w torebce, stały, permanentny i co mogę jeszcze dodać, skoro o wszystkim wiedziałeś, skoro wciąż o tym wiesz, skoro mówiłeś, że dasz radę i wcale Ci to nie przeszkadza, więc czemu, czemu to już drugi miesiąc bez żadnej wiadomości? / believe.me
|
|
 |
moim zdaniem siedem cudów świata to: Zobaczyć, usłyszeć, kochać, spróbować, dotknąć, poczuć i śmiać się.
|
|
 |
pamiętam, na każdy Twój przyjazd czekałem jak dziecko na święta, byłaś namiętna i mieliśmy plany, że przyjedziesz do Warszawy i razem zamieszkamy, nasze plany pokrzyżowały kilometry, młody związek na odległość nie miał szans niestety, miałaś sporo pretensji i już wtedy wiedziałem, że TO NIE TY
|
|
 |
Kotku, byliśmy szczęścia blisko, ale zazdrość i głupota spierdoliły wszystko.....rozstaliśmy się w święta, pamiętam tego sylwestra, chociaż wcale nie chcę go pamiętać
|
|
 |
było lato wczesne, zobaczyłam Cię na mieście, później na domówce poznaliśmy się wreszcie, początek to relacje koleżeńskie, aż poczuliśmy chemię, było pięknie i pewnie
|
|
 |
tak niewiele mi potrzeba żeby znaleźć swój spokój, chcę budzić się rano i mieć kogoś przy boku......chcę znów zaufać
|
|
 |
tuzin spojrzeń, garść uśmiechów, kilka wymienionych zdań.
|
|
|
|