 |
|
Pierwszy raz jestem pewna, że to już koniec. Zawiodłam się na swoim sercu, ale jestem dumna z decyzji mojego rozumu.
|
|
 |
|
Najbardziej boję się tego, że nikt inny mnie tak nie pokocha. Ale nauczyłam się wierzyć w to, że nic nie dzieje się bez przyczyny.
|
|
 |
|
Jestem zbyt wrażliwa, dlatego pragnę kogoś, kto temu sprosta.
|
|
 |
|
Nienawidzę wspomnień związanych z Tobą, bo uważam je za stratę czasu, która na zawsze pozostawi we mnie ślad. Za to nienawidzę Ciebie. Tym, jaki jesteś zniszczyłeś moje marzenia. Niewybaczalne.
|
|
 |
|
To łzy, spływające, by wypłukać resztki emocji.
|
|
 |
|
Potrzebuję faceta, który zapewni mi bezpieczeństwo i bezgraniczną miłość.
|
|
 |
|
Wróciłam. Zawsze wracam, jak targają mną takie silne emocje.
|
|
 |
|
Nie wiedziałem czym jest perfekcja do kiedy nie usłyszałem Ciebie,
i to mnie zabija. Usłyszeć jak mówisz choćby proste rzeczy.
Teraz pobudka jest trudna, zasypianie też jest niemożliwe
Wszystko mi Ciebie przypomina, co mogę zrobić?
|
|
 |
|
Znasz sposób, by jednocześnie znaczyć dla mnie wszystko i nic.
Przewracać mi w głowie pożegnaniami
|
|
 |
|
O czym mamy rozmawiać? Tak, tęskniłam. Przez długi okres nie było dnia, abym o Tobie nie myślała, abym nie wylała chociaż jednej łzy. Tak, bolało mnie wszystko i nie mogłam sobie wyobrazić, że to kiedykolwiek się skończy. Tak, byłam żałosna, tak żyłam przeszłością i pierdoliłam teraźniejszość. Tak, naprawdę Cię kochałam i czekałam. Sęk w tym, że przestałam. Spóźniłeś się o to jedno więcej bolesne wspomnienie o Tobie./esperer
|
|
 |
|
Był zawsze i nie mogę mu zarzucić, że zostawił mnie samą. Wystarczył jeden telefon, wiadomość a on był. Ukrywał to ale martwił się, traktował mnie jak małe dziecko, dbał o mnie, przypominał o rękawiczkach zimą i ciepłym szaliku. Bywał wredny, chamski i ranił jak nikt inny ale nigdy nie zostawił mnie samą i nie pozwolił abym została sama z problemem. Ale nie mogłabym trwać dalej w tej znajomości, zniszczałby mnie.
|
|
 |
|
Gdybym tylko mogła, po kilka razy dziennie dziękowałabym mu za to, że po prostu był. Za to, że chciał być przy mnie nawet wtedy, gdy o to nie prosiłam, kiedy było naprawdę źle, kiedy wszystko w jednej chwili upadało na bruk. On był. Pomimo łez, uśmiechałam się. Gdyby nie on, nie wiem jak dałabym sobie radę. Tak wiele mu zawdzięczam. / Endoftime.
|
|
|
|