 |
|
niektórzy uważają, że nie warto płakać i pokazywać swoją słabość, inni zaś, że dobrze jest się wypłakać. a ja nie słucham ani tych, ani tych i jak zwykle robię wszystko na opak. serce moje zalewa się łzami, a twarz cieszy z wszystkiego. / i.need.you
|
|
 |
|
Nie wiem czy jeszcze mi ufasz, nie wiem czy za mną i moim narzekaniem tęsknisz chociaż troszkę, czy po tym co stało się ostatnio coś jeszcze do mnie czujesz, czy wiesz, że zawsze możesz napisać mimo mojej przesadniej szczerości, czy jeszcze o mnie myślisz i masz ochotę ze mną pisać, czy pamiętasz nasze fazowanie i obgadywanie ludzi, śmianie się i gadanie przez telefon. Nie wiem czy coś nas jeszcze łączy, czy można to naprawić, czy damy radę być naturalne, ale chyba tęsknię.~`pf
|
|
 |
|
Który już raz znów robisz to samo? Przeglądasz stare wiadomości i wspominasz chwile, w których znaczyłaś dla Niego wszystko. Przypominasz sobie sposób Jego pisania, te nieśmiałe początki. Analizujesz każdą wypowiedź, jakbyś chciała znaleźć błąd, którego nie zauważyłaś, a który znaczył wiele. Śmiejesz się, bo wspominasz moment, gdy krótkie "do jutra" było zapewnieniem kolejnego spotkania. Ale już wystarczy. Usuń wszystkie wiadomości. No dalej. Za czym jeszcze czekasz? Dałaś radę? Nie. Obie wiemy dlaczego. [ yezoo ]
|
|
 |
|
" Nie możesz ufać każdemu. Nie można pozwolić ludziom być zbyt blisko. To jest raczej smutne w pewien sposób, lecz jest prawdziwe " ~ Oliver Sykes
|
|
 |
|
"Jeśli ktoś kocha nas aż tak bardzo, to nawet jak odejdzie na zawsze, jego miłość będzie nas zawsze chronić." Albus Dumbledore
|
|
 |
|
wiele nocy układałam plan by Cię odzyskać. próbowałam każdej sztuczki. odpychałeś zagrania, które działały na wszystkich poznanych mi dotąd facetów. byłeś niedostępny, czasami obojętny, a innym razem oddany. egzystowałam karmiąc się złudzeniami.nawet nie zauważyłam kiedy przestałam wierzyć w to, że kiedykolwiek wrócisz. pojawiłeś się w najbardziej niespodziewanym momencie. miałeś tyle czasu, a wybrałeś chwilę, gdy zaczęłam się uśmiechać. nie potrafiłam Ci odmówić, chciałam beztrosko wpaść w Twoje ramiona i rozkoszować się pocałunkami, aż do śmierci. wróciłeś, oddając mi serce, które wyrzuciłam gdzieś daleko. znowu oddycham, śmieję się, znowu żyję.
|
|
 |
|
błagam, bądź przy mnie, niezależnie od pogody i chwili, niekoniecznie fizycznie, ale mentalnie. chcę przesypiać całe noce, bez obawy, że jutro mogę Cię stracić. w strachu doba ma dla mnie czterdzieści osiem godzin, a jedynie chwile z Tobą dają mi siłę by żyć. złap mnie, gdy potknę się o sznurówki trampek i przytulaj mocno, aż zabraknie mi tchu. zostań, a za kilka lat, każdego ranka będzie budzić Cię gorące śniadanie, podane na tacy, do łóżka. pragnę być Twoją żoną, ale i kochanką, stworzyć coś stałego i bezpiecznego dla nas obojga. zaufaj, jeśli krzywdzę to mimowolnie, bo celowo nie potrafiłabym zabić nawet muchy i wiesz, bez Ciebie wszystko straciłoby jakikolwiek sens.
|
|
 |
|
Kocham Cię Kochanie. Jesteś wszystkim tym co mam. Nie chcę i nie umiem bez Ciebie żyć. Nie wiem jak wyglądałoby moje życie bez Ciebie. Tylko na Tobie mi tak strasznie zależy i zrobię wszystko, żebyś nigdy nie odszedł. Kocham Cię. Jesteś spełnieniem moich marzeń, sensem mojego życia, najważniejszą osobą, moim ideałem, jesteś najlepszym, co mnie w życiu spotkało.
|
|
 |
|
Kocham Cię i chcę, żeby było znów dobrze, bardzo dobrze, wspaniale tak jak wcześniej, choć z Tobą mimo wszystko zawsze jest wspaniale. Nie wiem co bez Ciebie bym zrobiła, jesteś moim oparciem, silnym ramieniem, potrzebuję Cię i wiem, że czasem tego nie pokazuję, wręcz odwrotnie, przepraszam. Tęsknie za Tobą bardzo, chciałabym Cię już przytulić, pocałować, wtulić się w Ciebie i iść z Tobą za rękę. Mogłabym być gdziekolwiek, byle z Tobą, Ty jesteś nierozłącznym elementem mojego życia. Ty jesteś całym moim życiem.
|
|
 |
|
Ślubuję kochać Cię namiętnie pod każdą postacią, teraz i na zawsze ślubuję i nigdy nie zapomnieć, że jesteś miłością mojego życia i zawsze czuć w najgłębszych zakamarkach duszy, że niezależnie od wyzwań losu, które mogą nas rozdzielić, będziemy zawsze potrafili do siebie wrócić.
|
|
 |
|
Bo wiesz, chyba znowu przeginam, a myślałam, że mam to wszystko pod kontrolą, ale chyba jednak nie, chyba na pewno, bo wystarczy jeden telefon, a ja już wychodzę z domu i nie wracam na noc, a czasem dwie i oh, wydaję całą kasę, a przecież miałam odkładać i miałam w końcu się ogarnąć i miałam to wszystko rzucić, całe to ćpuńsko alkoholikowe życie i miałam pomagać przyjaciołom i miałam nauczyć się odmawiać, ale nie, ciągle nie i chyba nawet już nie wierzę w swoją przemianę, bo to wszystko mnie przytłacza, ale jakoś tak wieczorami zapominam o tym syfie i wszystko jest okej i cały czas się śmieję i nawet z Tobą skończyłam i chyba jest dobrze, ale wiem, wiem, że wystarczy jeden jebany moment i znów zostanę z niczym. / believe.me
|
|
 |
|
Mogłabym Ci dać wszystko, czego pragniesz i mogę być najlepszą, mogę przestać jarać, mogę ograniczyć swoje imprezy, bo zależy mi, zależy mi tak cholernie, że mam łzy w oczach przypominając sobie ostatnią rozmowę i chyba jestem zła na siebie, jestem zła za to jak bardzo spieprzyłam, ale ciągle widzę tylko Ciebie, choć każdego dnia mijam setki innych mężczyzn, ale wciąż jesteś moim ideałem, wciąż mi zależy, mimo tego, jak cholernie się ranimy, jak cholernie destrukcyjnie na siebie działamy i gdy myślę o tym, to nie wiem, kurwa już sama nie wiem czemu ciągle przy sobie trwamy, czemu nie przestaniemy, czemu nie przystopujemy, bo czuję Twoje ręce na mojej talii i wiem, że nie możemy być razem, oh kurwa, przecież masz kogoś i jak też, ale nigdy, nigdy nikt nie będzie przed Tobą, bez względu na to, co mówię. / believe.me
|
|
|
|