 |
- Tyle czasu, a my nadal razem! - jarał się z uśmiechem. - Jezu, to takie słodkie - zgasiłam Jego entuzjazm, na co przez kolejne minuty udawał obrażonego, wkurwionego na wszystko ze mną na czele. - Co Cię opętało? - zagadnęłam. - Ty.
|
|
 |
chcesz, oddam na chwilę Ci me wnętrze, abyś poczuł sztylet wbity w poczet nieszczęść. /Buka
|
|
 |
przestań pierdolić, życie nie jest magiczne. /Borixon
|
|
 |
to finał tej znajomości. zawijaj wrotki, znikaj z mojej świadomości. miłości nie ma chyba przy nas już. nie, nie wymagam za wiele. /Kajman
|
|
 |
spluwam i dosięga nic nie warte 'wybacz'. /Kajman
|
|
 |
chciałem znowu i dałem szansę komuś oswoić mnie. miałem powód, bo zaufałem, zrozum, a wbił mi miecz. nagle rozum stracił drogi do domu, wzburzył krew, więc bogów zabija lecący strumień łez. /Kajman
|
|
 |
sprawdziłem Twoje słowa – oszalały wariografy. mimo wszystko zaufałem Ci na przekór temu, bo byłeś zerem, a ja chciałem pomóc zacząć od zera zeru. /Bisz
|
|
 |
słabo robi mi się, gdy pomyślę o tym, jak mało duszny potrafi być człowiek. zabolało Cię to i na głowę sypać chcesz dziś popiół? śmiało, ale to za mało. zejdź mi z oczu! /Bisz
|
|
 |
Biegniemy przez to życie, jak przez stary, zniszczony, ledwo co trzymający się nad przepaścią post. Mimo świadomości prawdopodobnego upadku nie oszczędzamy na szybkości, mimo, że może być pochopną decyzją, po prostu chcemy być dalej, minąć go. Tak się czuję. Jakby każde kolejne posunięcie zbliżało mnie do przyjęcia zaproszenia na upadek.
|
|
 |
Dlaczego? Bo zasługujesz na kogoś, kto nie będzie miał całego szeregu spraw ważniejszych, spraw istotnych, pasji, przyjaciół, znajomych, innych priorytetów, kto będzie miał więcej czasu lub po prostu lepiej go zaaranżuje i wpisze Cię w swoją codzienność w pierwszej kolejności. Kogoś, kto będzie lgnął do Ciebie, tylko do Ciebie i tylko z Tobą będzie chciał spędzać swoje wolne godziny. Bo jestem nielojalna, niepoprawna, nie taka jaką mnie chcesz. Bo zaczynam tu nowe, inne życie. Bo nie potrafię się poświęcać do tego stopnia, nie widząc tego samego w zamian. Bo nienawidzę tej zazdrości i właśnie ona popycha mnie jeszcze silniej w stronę tego, o co byłeś, a nie powinieneś się na mnie wkurwiać. I wszystkie te "bo", "ponieważ" i główne powody nie mają żadnego znaczenia, kiedy chcesz słuchać i wierzyć tylko jednemu - jestem kurwą, bo mam innego.
|
|
 |
Wchodzisz w to z przekonaniem o własnej samokontroli, broni, która Cię nie zawodzi, którą wykorzystasz przeciwko mnie, kiedy Ci się znudzę, gdy trzeba będzie spróbować czegoś nowego. Zapominasz tylko, że zbroja działa na zewnątrz, a nie chroni serca. Ono pozostaje obnażone i nagle zaczyna bić za szybko. I sytuacja wygląda inaczej, niż przy dziesiątce tamtych innych kobiet, bo dzisiaj to ja Cię zostawiam i to Ty cierpisz.
|
|
 |
idzie sobie zając po torach, aż tu nagle przejechał pociąg i obciął mu dupę. dupa potoczyła się kilkanaście metrów dalej, na inne tory. zajączek za nią pobiegł, schyla się i już ma ją podnieść gdy przejechał drugi pociąg i obciął mu głowę. jaki z tego morał? nigdy nie trać głowy dla głupiej dupy. /internet
|
|
|
|