 |
|
kiedyś siedziało tam dwoje zakochanych.
w ciszy rozmawiały ze sobą ich serca.
a gdy te dwa serca powiedziały już sobie wszystko,
mogły dzielić ze sobą wielkie tajemnice.
|
|
 |
|
'' I wiem, jakie to wszystko jest żałosne.
Wiem, że ja jestem żałosna znowu z Tobą rozmawiając,
po tym, co wydarzyło się ostatnio.
Nie chcę znowu tęsknić za naszymi rozmowami, płakać w poduszkę,
spotykać się z innymi, w celu szukania drugiego Ciebie.
Zrozum, ja już tak nie potrafię. Jestem na to za słaba. ''
|
|
 |
|
teraz jestem chora z tęsknoty
|
|
 |
|
jak dobrze, że jesteś.
jak dobrze, że Cię czuję
|
|
 |
|
miłość, której musimy pozwolić odejść.
|
|
 |
|
odpierdol się od niego albo uno momento wpierdolento.
|
|
 |
|
Trzymał za rękę tak jakby bał się, że ucieknę. Objął tak, że zrozumiałam, że nie chce odchodzić.
|
|
 |
|
zależy mi, bo ten głupek dał mi milion powodów żeby tak się stało.
|
|
 |
|
Ich palce pasowały do siebie idealnie - splecione bez wysiłku jak dwie komplementarne części.
|
|
 |
|
Jesteś gówna warta i do tego bardzo łatwa.
|
|
 |
|
Związek jest złożony z dwóch osób, ale niektóre szmaty nie umieją liczyć.
|
|
 |
|
Chciałabym, żeby on kiedyś zdał sobie sprawę, że mógł mnie nieć a nie miał. Żeby żałował, że ja wyciągałam do niego rękę, a on jej nie dostrzegł. Chciałabym, żeby on kiedyś miał świadomość tego że stracił coś bardzo cennego.
|
|
|
|