|
Zawsze się bałam. Bałam się być zbyt brzydka i bałam się być zbyt piękna. Bałam się za bardzo zbliżyć do drugiego człowieka i równie mocno obawiałam się odrzucenia. Bałam się drwin. Bałam się oskarżeń, że się mylę, i równie mocno obawiałam się uznania mnie za arogancką, kiedy miałam rację. Takie życie bardzo wyczerpuje. W końcu brakuje już sił, wszystkie źródła są puste i człowiek chce tylko wydobyć się ze swojego życia. Zmienić. Stać kimś innym.
|
|
|
Pokochaj mnie różną - brzydką, krzykliwą i skłonną do płaczu, jaka jestem, kiedy wędruję po ciemnych zakamarkach pamięci, gdzie piętrzą się przykryte zakurzoną czarną płachtą skrzynki złych myśli i złych uczynków, rozpadające się, z ostrymi kantami... Natykam się na nie, kaleczę czoło, palce u nóg i klnę przez zęby... Myślisz, że jestem dobra, a tak naprawdę też zła, niesprawiedliwa, nieszczęśliwa. Łatwo pokochać piękną, ale taką?
|
|
|
Zdecyduj się. Zdecyduj się i bądź, albo odejdź, raz na zawsze.
|
|
|
Jestem zmęczona trwaniem tu,
Zduszona przez wszystkie me dziecięce lęki..
|
|
|
Moja dziewczynko z porcelany,
kiedyś to mi się stłukła?
|
|
|
Są rzeczy, po których człowiek się już nigdy nie podnosi. Są historie, po których zmieniamy się bezpowrotnie, a o tym czy, kiedy i jak one się nam przydarzą, rozstrzyga zazwyczaj ślepy zbieg okoliczności. Prawie każdy z nas jest w jakiś sposób szalony.
|
|
|
Za co byłam Mu najbardziej wdzięczna? Za to, że pokochał mnie wbrew
i pomimo wszystkiemu. Za to, że przypomniał mi ile jestem warta
i udowodnił, że potrafię zatrzymywać przy sobie ludzi na dłużej. Za to, że tak po prostu chciał być i jako jedyny wiedział, jak się ze mną obchodzić. Za to, że udowodnił mi, że prawdziwa miłość naprawdę istnieje. A byłam przekonana, że dziś nikt już tak nie kocha..
|
|
|
Należę do tych osób, którym - kiedy się złoszczą i denerwują - łzy napływają do oczu, co jest okropne, bo tak bardzo chcesz być silnym, ale i tak masz tę przeklętą wodę w oczach.
|
|
|
Przyszedłem po Ciebie i ujrzałem Cię martwą
więc rozerwałem niebo i zabrałem Cię stamtąd!
|
|
|
Nie chce spokoju, tylko zrozumienia, ale skoro mnie nie rozumiesz,to chociaż daj mi spokój
|
|
|
Masz tyle szans w życiu na ile zasługujesz.
|
|
|
Wiesz, to ja stałam przy niej gdy było źle, to ja trzymałam jej włosy gdy za dużo wypiła, to ja wcierałam jej ciało z krwi gdy się pocieła, to ja zawsze przy niej byłam. Wiec nie mów mi, ze nic o niej nie wiem, bo znam na pamięć każdy jej gest.
|
|
|
|