 |
daj papierosa, nie marudź. usiąde Ci na kolanach i policzę pieprzyki na twarzy i szyi. to nic, że znam ich liczbę doskonale.
|
|
 |
dzisiaj nazywam Cię nic nieznaczącym incydentem w moim życiu. na zawsze pozostaniesz gdzieś głęboko w moim sercu, ale muszę iść do przodu i kochać na nowo. życie jest zbyt krótkie, aby marnować je na kochanie jednej osoby. szczególnie tej, która miłości nie odwzajemnia.
|
|
 |
na sercu kamień, z ust cisza. i znów się nie znamy i mijamy wśród pytań.
|
|
 |
to coś więcej, bo już na zawsze pod skórą. a moje oczy są Twoje, jesli chcesz- bierz. strach jest bzdurą.
|
|
 |
nigdy nie jest tak, że nie masz nic. masz wiele, tylko nie to, co akurat chcesz mieć.
|
|
 |
oddaj strach, weź zaufanie. chwyć za rękę.
|
|
 |
chcę kogoś takiego jak Ty. kogoś kto ma dokładnie taki sam odcień oczu co Ty, identyczne włosy, tak samo pięknie się uśmiecha i również ma takie słodkie dołeczki w policzkach. innych okazów nie biorę nawet pod uwagę. / cooookies
|
|
 |
załoz sluchawki i wyluzuj. nie Ty jedna straciłaś coś, na czym Ci zależało.
|
|
 |
chyba Ci się maniery królewskie z kurewskimi pomyliły, mała.
|
|
 |
wyciągam rękę na zgodę, zgodę ze światem.
|
|
 |
proszę Cię, nie pierdol mi tu o miłości. bo tak na dobrą sprawę gówno o niej wiesz. / cooookies
|
|
|
|