 |
|
Nie chcę już tęsknić, wróć. / napisana
|
|
 |
How do you sleep while the rest of us cry?
|
|
 |
|
Dlaczego zawsze, gdy najbardziej potrzebujesz kogoś, by posiedział z Tobą w milczeniu, posłuchał Twojego użalania się nad życiem i otarł Twoje łzy - jego nie ma. Zostajesz tylko Ty i 4 puste ściany, które tak dobrze Ciebie znają.. jak nikt inny.
|
|
 |
Wystarczy , że jesteś przy mnie i już jest cudownie .
|
|
 |
Nie potrafię się z Tobą pożegnać. Bez względu na to ile lat minęło i ile lat jeszcze minie, ja nigdy nie wyrzucę Cię z serca. Będę kochać Cię dotąd, aż rozczarowania, które gwarantujesz mi na co dzień nie zniszczą mnie do szpiku kości i sprawią, iż znienawidzę ten świat uczuć, których nie mogę pojąć. To chory układ. Ty wciąż wzbogacasz się o nowe doświadczenia, czerpiąc z życia co najlepsze. Mi wielki trud sprawia wstanie z łóżka, mając świadomość, że wszystko co było i trwa obecnie jest całkowicie pozbawione sensu, bez Ciebie. / xfucktycznie .
|
|
 |
to spadło, pierdolnęło z ogromnej wysokości, gubiąc w sile upadku swój sens. rozsypało się, potłukło, rozbiło i rozleciało się każdy w inną stronę, resztki gdzieś jeszcze niezdarnie powbijały się w serce i delikatnie pobolewają przy każdym wspomnieniu. już się nie uda, nie da rady zebrać w całość, nie sklei się pod wpływem naszego ciepła, nie złoży z powodu najpiękniejszych wypowiedzianych słów ku sobie, nie połączy się, już nie wróci./slaglove
|
|
 |
Chcę być twoim najpiękniejszym powitaniem i najtrudniejszym pożegnaniem ♥
|
|
 |
znów twoje przećpane spojrzenie, ta dziwna radość, bo ja jestem czy zażyłeś kolejną kreskę? gubie sie, ale nieważne, ważne że ponownie jesteś. przytulasz mnie do siebie, mało nie tracę oddechu, jak wtedy gdy pierwszy raz pojawiłeś sie na mojej drodze. uśmiechasz sie, tak pięknie i jestem w stanie wybaczyć ci wszystko. błądzisz dłońmi po moim biodrze, tak tęskniłam za twoim dotykiem. moje roztrzaskane wnętrze zaczyna sie scalać, delikatnie przy każdym twoim kocham./slaglove
|
|
 |
Zmęczony wzrok wbity w sufit, zimny pot,mrok, w duszy ucisk,
Nie mogę siebie znieść a co dopiero ludzi
w głowie głos co nie umilkł, chory umysł, chore myśli,
Nie potrafię przestać niszczyć, ranie bliskich,
Autodestrukcyjny instynkt podlewany wódka
łatwo stracić grunt ziom choć może już za późno
Nie mam kontaktu ze stwórcą w piersi wbite szpony strzygi
w zakamarkach psychy uczę się jak nienawidzić. / sheller, mistrzu.
|
|
|
|