Nigdy o nic nie prosiłam. Myślałam, że nie potrzebuję niczyjej pomocy, obecności, uczucia. Jednak w tej chwili widzę w jak wielkim byłam błędzie. Tak więc błagam, nie odchodź, bo wiem, że bez Ciebie nie dam rady.
piątkowy wieczór siedzę przed telewizorem pijąc gorące kakao. słyszę pukanie do drzwi po czym wchodzi moja mama, wręczając mi niebieską kopertę. otworzyłam ostrożnie a tam było tylko napisane "ubierz sukienkę i wyjdź przed dom" ubrałam się pośpiesznie, zrobiłam delikatny makijaż i uczesałam włosy. przed domem na kostce leżała następna koperta a na niej mała świeczka paląca się delikatnie otwierając przeczytała kolejną wskazówkę "idź za świeczkami" zrobiłam tak jak było napisane doszłam do miejsca bardzo mi znanego weszłam do domu a tam droga z płatków czerwonych róż i wszędzie leżały świeczki delikatnie palące się. z głośników wiezy wydobywała się piosenka przy której zawsze mówiłam że chce z tobą zatańczyć a na środku salonu stałeś ty trzymając czerwoną róże. podszedłeś do mnie wręczając kwiat i prosząc do tańca spełniając przy tym moje marzenia.