 |
Nie mam już do niego żadnego żalu, nie wymagam jego przeprosin, nie czekam na wiadomość od niego, nie chce żeby wracał. Chcę świętego spokoju, pozbycia się fałszywych obietnic i kłamstw z mojego życia. Chcę przestać żyć przeszłością a zacząć teraźniejszością. A dziś jedynym uczuciem jakim darzę jego to obrzydzenie.
|
|
 |
wyobraź sobie, że teraz przytula inną dziewczynę. obejmuję ją rękoma w których kiedyś ty znalazłaś bezpieczeństwo. powoli składa pocałunki na jej ustach, uśmiechając się między nimi. szepcze do ucha to co mówił Tobie, przyrzeka jej miłość na zawsze. puszcza jej piosenkę, która kiedyś była waszą piosenką. zajebiście boli, prawda?
|
|
 |
tęsknie za nim, nienawidzę osoby którą się stał. tak bardzo chciałabym, żeby wrócił tamten w chłopak w którym się zakochałam. chcę wreszcie poczuć się bezpieczna, pewna Twojego uczucia i tego, że damy radę. proszę.
|
|
 |
Odkąd pamiętam boję się śmierci. Wizja tego, że coś się skończy i już nigdy nie powtórzy przeraża mnie. Co tak naprawdę jest po śmierci, gdzie się znajdziemy? Czy naprawdę trafimy do nieba o którym słyszeliśmy przez tyle lat? Czy będziemy tam szczęśliwi a może spotkamy osobę, którą kiedyś kochaliśmy i okaże się, że tam będzie razem? Życie to tylko gra, a my jesteśmy pionkami. Ktoś rzuca kostkami, przesuwamy się i nie mamy wpływu na to gdzie się znajdziemy. Czy czeka na coś szczęśliwego czy wręcz przeciwnie.
|
|
 |
Wróć do zasad, które stawiałaś sobie gdy byłaś mała. Pamiętasz co wtedy sobie obiecywałaś widząc starsze rodzeństwo kiedy płakali przez partnera ? Mówiłaś, że ty nigdy nie będziesz płakać przez chłopaka i nigdy nie pokochasz kogoś tak mocno, że będziesz go przepraszać i błagać by Ci wybaczył. Liczyła się dla Ciebie rodzina, która czekała w domu i pytała jak było w przedszkolu. Przyjaciółki z którymi tworzyłaś dom z dziećmi i gotowałyście obiady z trawy dla swoich mężów. Miałaś być zawsze szczęśliwa i iść przez życie z uśmiechem, nigdy się nie poddawać i dążyć do swojego celu. A teraz stań przed lustrem i odpowiedz sobie na pytanie czy naprawdę jesteś tym, kim zawsze chciałaś być.
|
|
 |
Ludzie ciągle się gdzieś śpieszą. Na ulicy przebiegają na czerwonym świetle, samochody jadą tak szybko, że nawet nie zdążysz zamknąć oczu a ich już nie ma. Zamiast spacerów wybierają pociągi, autobusy i metra. Dopiero kiedy sama stanęłam w miejscu uświadomiłam sobie dlaczego tak naprawdę nam się śpieszy. Nie chcemy myśleć więcej o tym przez co upadamy, każdy człowiek kiedyś cierpiał a kiedy udało mu się to wreszcie dobrze zamaskować wychodzi i śpieszy się by nikt nie zapytał co u niego, żeby znów nie musiał do tego wracać i poczuć to co wtedy.
|
|
 |
lubię wychodzić sama na spacer wieczorem, lubię siadać na zlewisku czterech jezior i patrzeć przed siebie. lubię słyszeć kawałki Onara w słuchawkach. wtedy najczęściej myślę o nas, zadaje sobie pytania dlaczego czas nas zabił. wyciągam telefon, wystukuje Twój numer i przyciskam zieloną słuchawkę jednak już przed pierwszym sygnałem rozłączam się bo przecież dobrze wiem, że i tak nie mamy o czym gadać.
|
|
 |
codziennie spotykam go wieczorem na klatce kiedy wychodzę na papierosa. siedzi na schodach, mijając się odwracam wzrok w jego stronę a on otwiera usta by za chwile je zamknąć nie wypowiadając niczego. oboje mamy ochotę pierdolnąć sobie w głowę, że to spieprzyliśmy i tak łatwo się poddaliśmy. oboje mamy ochotę zniknąć patrząc jak udajemy, że nic dla siebie nie znaczymy.
|
|
 |
Kobiety pragną bardziej. Kobiety kochają bardziej. Kobiety starają się bardziej. Kobiety angażują się bardziej. Kobiety tęsknią bardziej. Kobiety cierpią bardziej.
|
|
 |
Pokochaj mnie. Pokochaj mnie tak jak ja ciebie teraz. Skręcaj się z tej pieprzonej miłości. Wtedy ja zaśmieję się w twarz i zobaczysz, ile straciłeś nie widząc tego wszystkiego wcześniej.
|
|
 |
I to w jaki sposób na mnie patrzył, jakbym była tą jedną, jedyną, najbardziej upragnioną. Kochałam jego spojrzenie. I usta. I to w jaki sposób mnie całował. Samym tylko pocałunkiem sprawiał, że chciało się marzyć i śnić.
|
|
 |
I po raz pierwszy czuje, że mogłabym przetrwać całe to piekło, tylko po to by móc trzymać Cię za rękę.
|
|
|
|