 |
Coś nie do końca mi tu współgra, ale nie można mieć wszystkiego, prawda? / i.need.you
|
|
 |
odpalam papierosa i popijam wódkę, unoszę głowę wysoko, zdecydowanie wyżej niż do tej pory. tak, pójdę z wysoko podniesioną głową i nie obchodzi mnie co powiecie. Jakoś się zbieram, właśnie wydostałam się z dziury w której leżałam zbyt długo z rozbitą lewą skronią i dziurą w klatce piersiowej po wyrwanym sercu / i.need.you
|
|
 |
Nastąpił ciąg łez. Błękitne, rozwijające się wstęgi tęsknoty. / i.need.you
|
|
 |
jesteśmy sami sobie winni / i.need.you
|
|
 |
Otworzyłam przed Tobą moje serce. Potrafiłam przyjść do Ciebie o każdej porze dnia i nocy. Zgadzałam się na każdą, nawet absurdalną propozycję z Twoich ust. Bolało. Płakałam całymi nocami, a następnego dnia wyglądałam jak zombie. Pozwalałam Ci na rozstania i powroty. Zmieniłeś się. Uwierzyłam, że będzie dobrze. Dawałeś z siebie wszystko, jak na początku. Twój dotyk był tak samo ciepły, a słowa łaskotały moją duszę. Myślałam, że wyrosłeś z bycia skurwielem. Och, jak bardzo się myliłam. Dlaczego jestem taka głupia? To pewnie był kolejny, misterny plan. Bawisz się mną. Znowu nie ma Cię, gdy powinieneś być obok. Podobno 'załatwiasz sprawy'. Pewnie wolałabym nie wiedzieć jakie. Jestem na ostatnim miejscu. Dobrze ustawiłeś sobie priorytety. Pomagałam Ci, gdy miałeś problemy, a teraz gdzie jesteś? Zapomniałeś, jak się ułożyło. Mogłam się spodziewać. / waniilia
|
|
 |
Wiesz, wydaje mi się, że zabrakło nam sił by walczyć. Mieliśmy miłość i siebie, i to by wystarczyło. Pozwoliliśmy odebrać sobie to wszystko, tak z dnia na dzień, stracić coś, co dawało szczęście. Zależało nam, ale co z tego, jeśli żadne z nas nie wyciągnęło ręki, by schwytać to, co upadało. Nasze uczucie rozbiło się na kawałki niemożliwe do sklejenia, a każde z nas poszło w swoją stronę. Przegraliśmy i nie wzięliśmy udziału po raz kolejny. Byliśmy zbyt słabi, by wygrać wojnę o naszą własność, o szczęście, o miłość. [ yezoo ]
|
|
 |
i wierzę że pewnego dnia spotkam Cię znów. / i.need.you
|
|
 |
kocham osoby nie warte kochania. / i.need.you
|
|
 |
|
Łatwiej po prostu odejść,nie? Prościej odpuścić, machnąć ręką, rzucić przez zęby, że to koniec. To zabawne, że prędzej wyrwiemy sami sobie serce niż pozwolimy na to, aby należało do kogoś innego. Boimy się miłości tak bardzo, że wolimy nie czuć nic. Tak jest łatwiej i bezpieczniej. Każdy ma limit jakiegoś cierpienia, mój został wyczerpany./esperer
|
|
 |
Tuliła poduszkę późnymi wieczorami by czuć ciepło. / i.need.you
|
|
 |
aktualnie błądze po omacku we mgle. / i.need.you
|
|
|
|