 |
W pewnym momencie, człowiek jest tak przyzwyczajony do samotności, że boi się zakochać.
|
|
 |
Porozmawiajmy. bez patrzenia w przeszłość, bez żalu i uczuć.
|
|
 |
I wiedziała, że nie jest kochana. Ale sama kochała w takim stopniu, że jej uczucie starczałoby dla nich obojga...
|
|
 |
Proszę Cię o jedno - nigdy nie zmieniaj numeru telefonu. kiedyś, tuż przed śmiercią wybiorę Twoje imię z książki telefonicznej i nacisnę zieloną słuchawkę. a po Twoim 'słucham?' powiem Ci wszystko, obiecuję. powiem Ci jak na prawdę było, jak bardzo Cię kochałam, i dlaczego nigdy o tym nie mówiłam. powiem Ci też , że poświęciłam całe swoje szczęście dla Twojego dobra - zwyczajnie usuwając się z drogi, którą szła w Twoim kierunku ta panna.
|
|
 |
W jego uścisku byłam niemal gotowa dać wiarę, że nie jestem w tych tarapatach sama...
|
|
 |
Nie wiedziałam, że się serca tak ostudzą, uwierzyłam, że umiera się parami.
|
|
 |
Zawsze przy nim chowała ręce do kieszeni, by nie widział, jak jej drżą ręce, gdy na nią patrzy.
|
|
 |
Nauczyli nas regułek i dat, Nawbijali nam mądrości do łba,
Powtarzali, co nam wolno, co nie.
Przekonali, co jest dobre, co złe. Odmierzyli jedną miarą nasz dzień, Wyznaczyli czas na pracę i sen.
Nie zostało pominięte nic, Tylko jakoś wciąż nie wiemy jak żyć.
|
|
 |
Czy myślę o Tobie ? Czasem rano, po przebudzeniu. Chwilę. Mniej więcej do kolejnego ranka.
|
|
 |
Z myślą że nie było Cię wczoraj ani dziś już zdążyłam się pogodzić, ale przeraża mnie myśl, że nie będzie Cię jutro.
|
|
 |
Zaczęła płakać; zsunęła się z moich kolan i płakała leżąc na podłodze; i nigdy przedtem ani potem nie słyszałem już takiego płaczu. Tak płakaliby chyba tylko umarli, którym przyszłoby zmartwychwstać i żyć po raz drugi.
|
|
 |
Dla miłości nie jest ważne, aby ludzie do siebie pasowali, ale by byli razem szczęśliwi.
|
|
|
|