 |
tylko on potrafił przy swoich kolegach pocałować mnie w czoło na pożegnanie i kazać być dzielną przez ten czas, kiedy nie będzie go ku mojego boku.
|
|
 |
nie dzwonił. nigdy do mnie nie dzwonił. kiedy tylko chciał mi coś powiedzieć od razu się u mnie pojawiał bądź prosił o spotkanie. twierdził, że skoro ma ze mną rozmawiać to woli tym samym napawać się moim widokiem. twierdził, że słyszane jego imię padające z moich ust, nie jest równie satysfakcjonujące jak patrzenie na te usta, podczas jego wymawiania.
|
|
 |
panicznie bałam się burzy. za oknem mojego pokoju rozpętało się istne piekło. niebo niemal się rozstępowało. zadzwoniłam do Niego. nie zdążyłam się nawet odezwać. wyszeptał do słuchawki ciche - 'jestem z Tobą, kochanie.' następnie przyłożył słuchawkę do swojej klatki piersiowej bo ewidentnie słyszałam bicie Jego serca. trzymając przy uchu telefon, nakryłam się kołdrą. strach jak ręką odjął.
|
|
 |
nie sztuką jest zdobyć mężczyznę. sztuką jest Go przy sobie zatrzymać. bez przymusu czy szantażu. z Jego osobistej woli.
|
|
 |
normalna to rzecz, kiedy tygodniami probujesz na ziemie zejść,
bo już wiesz co to znaczy kochać i być kochana.
|
|
 |
upadamy wtedy, gdy nasze życie przestaje być codziennym zdumieniem..
|
|
 |
gdybym jeszcze umiał się śmiać, to bym chciał umrzeć tu ze śmiechu - i to nie raz...
|
|
 |
czasami starczy tylko splunąć na szczęście.. spojrzymy sobie w oczy, będziemy wiedzieć więcej.
|
|
 |
znam kłamstwo jak z nut, że miłość nie znaczy nic. ♥
|
|
 |
powiedz jak, powiedz jak,
jak być z Tobą kiedy tyle masek mam?
jak pokonać zło, gdy tak słabą wole mam?
|
|
|
|