 |
Te wszystkie dni spędzone z nim dały mi szczęście. Nie przesadzam, czułam się spełniona. Przez chwilę. Ale jednak, w końcu się udało! Miałam kogoś i po raz pierwszy czułam, że naprawdę jestem. Spędzaliśmy ze sobą niemalże cały czas. Gdy się nie widzieliśmy słaliśmy SMSy, gdy już byliśmy ze sobą nie odstępowaliśmy się na krok. Zrobił dla mnie miejsce w swym życiu. Wiedziałam, że chce ze mną być. A przynajmniej tak twierdził.
|
|
 |
A ja.. Lubię spacerować oddzielnie. Lubię Cę spotykać niechcący..
|
|
 |
Pamiętałam kogo mam się bać. Jakich oczu unikać, przed jakim dotykiem uciekać, jakiego smaku pocałunku odmawiać. Pamiętałam jak zachowuje się osoba, która potrafi mnie zniszczyć, pamiętałam, że nie mogę takiemu człowiekowi się oddać, ani jego następcy.Pojawiłeś się Ty. Zapomniałam jak wyglądały oczy, jaki to był dotyk i jak smakował pocałunek. Dziś znów pamiętam przed czym mam uciekać..
|
|
 |
Powiedział, że to koniec odchodzi. Zaczęłam się głośno śmiać – jakiś głupi, pieprzony żart. Jednak on był poważny. Zamilkłam. Odruchowo tona łez poleciała mi po policzkach, czułam jak moje serce cholernie piecze. Ale nie, przecież muszę być silna, nie mogę się załamać. Powiedziałam, że wszystko w porządku i szybko zapomnę… Pobiegłam do domu, choć ledwo stałam na nogach, ale nie mogłam się poddać, nikt nie mógł poznać po mnie smutku. Wytarłam łzy. Niepotrzebnie, kolejna partia wylała się z moich oczy w niespełna sekundę. Nie potrafiłam nad sobą zapanować. Skulona usiadłam na krawężniku, krzycząc, czemu to właśnie ja straciłam swój najsłodszy narkotyk?! Otępiona, zalana łzami, spuchnięta – nie podniosłam się już nigdy, z tego j**anego dołu..
|
|
 |
I przyszedł ten dzień, w którym już nawet nie ma pytań. Nie ma zaciskania powiek. Są tylko wspomnienia i jedno marzenie, w które wierzę. To nawet nie ja w nie wierzę, ale moje serce, które przecież jest zimne. Nie wiem jak i skąd bierze ciepło i rozpala ogień nadziei. Przestałam ufać ludziom, bo gdy nie ufasz to automatycznie się na nich nie zawodzisz. Tych, których uważałam kiedyś, za 'ważnych' dzisiaj są mi obojętni. Musza tacy być, bo gdyby nie byli to czułabym ból w środku przez ich zachowanie.
|
|
 |
Dajesz mi trochę siebie, a ja już czuję się jak w niebie. // Roksanaa
|
|
 |
Teraz wiem... że jutro nie jest zagwarantowane nikomu. Być może dzisiaj patrzysz po raz ostatni na tych, których kochasz.Nie czekaj dłużej, zrób to co masz zrobić - dzisiaj, bo jeśli okaże się, że nie doczekasz jutra... będziesz żałował dnia, w którym zabrakło ci czasu na jeden uśmiech, na jeden pocałunek, że byłeś zbyt zajęty, by powiedzieć `kocham`.
|
|
 |
Wiem jak boli cisza w odpowiedzi na wołanie...
|
|
 |
Wiem jak boli cisza w odpowiedzi na wołanie...
|
|
 |
Będziesz trzymała Go za rękę,
Ale to ja pierwsza tuliłam Jego dłoń.
Będziesz z Nim szła przez miasto,
Ale ludzie będą moją postać pamiętać.
Będziesz całowała Jego usta,
ale to ze mną przeżył swój pierwszy pocałunek.
Będzie mu smutno, będziesz go pocieszać,
ale On będzie pamiętał, jak ja to robiłam ..
Przedstawi Cię swojej rodzinie,
Ale oni będą pamiętać moment, gdy mnie poznali.
Zostaniesz u Niego na noc,ale oni będą widzieć,
jakbym ja leżała.Będziesz całowała Jego ciało.
Ale On wspomni, gdy ja to robiłam.
Będziesz Go bardzo mocno kochać!
Ale to ja pierwsza mu serce i dusze oddałam.
Będzie patrzył w Twoje oczy,
ale zauważy w nich mój kolor brązowy!
Będzie czuł Twój zapach,
ale podświadomie poczuje moje perfumy.
Będziesz go przedstawiać swoim bliskim..
Ale On nie będzie bał się, tak jak za pierwszym razem.
Będziesz z Nim spędzać dużo czasu,
ale jeszcze więcej ja z Nim spędzałam.
Nie wymażesz mnie z Jego
|
|
 |
Najbardziej odczujesz brak jakiejś osoby, kiedy siedząc obok niej będziesz wiedział, że ona nigdy nie będzie Twoja
|
|
 |
Cierpienie należy do życia. Jeśli cierpisz, znaczy, że żyjesz. Pogódź się z tym mała dziewczynko.
|
|
|
|