 |
na stole stały cztery świeczki. pierwsza rzekła nagle. : "jestem dobrem - ludzie już mnie nie potrzebują, wiec mogę zgasnąć.." druga świeczka dodała. : "jestem sprawiedliwością, dziś nikt mnie już nie potrzebuje!" obie świeczki zgasły.. trzecia,zasmucona rzekła. : "jestem miłością - na mnie ludzie mają coraz mniej czasu,wiec i ja zgasnę.." trzy świeczki zgasły. do pokoju weszła młoda kobieta i ze smutkiem popatrzyła na zgaszone świeczki. czwarta świeczka odpowiedziała. : "nie martw się, jestem nadzieją, póki ja istnieje wszystko można zacząć od nowa.." ♥
|
|
 |
-i nie spodziewanie przychodzi to czego nie chciałeś .
|
|
 |
wielką miłość rozbiła wielka przyjaciółka. wiedziałam że od zawsze mogę na nią liczyć.
|
|
 |
przytulona piersiami do jego pleców wsłuchiwałam się w jego spokojny oddech, broniąc się zaciekle przed snem, który mógł odebrać mi kilka świadomych godzin jego obecności... ♥
|
|
 |
Wiesz jakie jest najgorsze uczucie jakie mogę sobie wyobrazić? Nie ufać osobie, którą się kocha najbardziej na świecie.
|
|
 |
Nawet w snach na Jego widok mam motylki w brzuchu. Co On takiego w sobie ma, że poszłabym za Nim na koniec świata?
|
|
 |
Słone łzy popijam czerwonym winem. Oddycham zatruwając się dymem nikotynowym. Wspomnieniami oszukuję serce. W za dużej koszuli, godzinami nasączam poduszkę płaczem.
|
|
 |
Czekolada i cygara. Chcę Twojej ekstrawagancji i tego, że czasem nie odpisujesz mi na smsy. Bądź chronicznym dupkiem. Jestem kobietą - kocham dupków.
|
|
 |
Moja dłoń w Twojej. I wszystko staje się możliwe.
|
|
 |
A jeśli mogłabym cofnąć czas to możecie być pewni, że przeżyłabym dokładnie to samo, sekunda po sekundzie, z Wami.
|
|
 |
Miłość to rozmowa ciszą. Ciepło dłoni, gdy usta milczą, bo kochać, to być w każdej chwili i radości, i nieszczęściu, zawsze blisko siebie.
|
|
|
|