 |
dlaczego odszedł? dlaczego z dnia na dzień po prostu go zabrakło w moim życiu? nie wiem, nie umiem wejść do jego głowy, być może byłam tylko jedną z wielu, którą się zabawił i znudził, być może coś się stało, być może dzieli życie z kimś innym, może się nie liczyłam nigdy dla niego, nie mam pojęcia, ale wiem jedno, że nie będę o nic prosić, odszedł, trudno, nawet nie zapytam dlaczego, jego wybór, już dość złamał mi serce, a jeśli wróci , bo faceci zawsze wracają w najmniej odpowedinich momentach to nie wiem czy będę na tyle silna by odwrócic się plecami do niego i odejść, wiem, że jeśli spojrzę w te oczy ciężko będzie mi powiedzieć 'nie chcę już cie znać.'
|
|
 |
Czasami lepiej jest udawać, że się czegoś nie widzi. Lepiej jest opuszczać wzrok, kiedy widzisz, że patrzy na inną. Lepiej jest zamykać oczy, kiedy z nią rozmawia. Lepiej jest zatykać uszy, kiedy mówi o niej w tak ciepły sposób. Lepiej jest udawać, że nie wiem o jego kłamstwach, o tym, że w piątkowe wieczory nie chodzi na mecze, a z tą szmatą do łóżka. Lepiej jest wmawiać sobie, że czasami o Tobie myśli, że Cię kocha. Uwierz - lepiej.
|
|
 |
usiadł na przeciwko mnie i uśmiechnął się szeroko. -'dzisiaj wieczorem romantyczna randka - ja, Ty i Marysia. mrugnęłam oczkiem przyzwyczajona do tego stanu rzeczy. złapał mnie za prawą dłoń. jego czekoladowe oczy błyszczały się nienaturalnym blaskiem. żadne z nas nie przypuszczało, że kilka miesięcy później będziemy zmuszeni do naprawiania naszego związku po raz setny.
|
|
 |
cierpienie matki przestaje sprawiać mi ból, krzyki ojca, prośby dziadków również. zmieniłam się. nie będę egzystowała w tym jebanym fałszu. wszystko zaczęło się od rapu, gdy słuchałam wyłącznie reggae byłam spokojniejsza, wiem. zrozumiałam sens wielu słów, zaczęłam rymować. potem poznałam go, stał się królem mojego świata. pokochałam bardziej niż Grubsona i Elda razem wziętych. rozkminił mnie całkowicie. dostrzegłam zło w alkoholu, dobro w marihuanie. nie spodobało wam się to. zaczęłam was olewać, pyskować. koniec z grzeczną dziewczynką, spójrzcie teraz na mnie. nie ma we mnie nawet odrobiny dobra.
|
|
 |
` jesteś osobą, której nigdy nie powinnam stracić.
|
|
 |
` każdej nocy płaczesz do poduszki, zastanawiając się dlaczego Tobie się to przytrafiło, dlaczego każdy moment musi być taki trudny..
|
|
 |
` myślałam, że to minęło. przecież to ja go wyrzuciłam ze swojego życia. a jednak on w nim pozostał.. Zepchnięty gdzieś w głąb mojego serca czekał na lepsze czasy. i teraz one chyba nadeszły.. teraz znów nasze drogi splótł zaskakujący los.
|
|
 |
` założyć słuchawki, schować się pod poduszką, utonąć w dźwiękach i już nie wychodzić ... tak pozostać.
|
|
 |
po jego śmierci? wszystko stało się takie nijakie jakby zapanowała nicość. nic nie miało sensu , nic nie sprawiało przyjemności. wstawałam rano mając kompletnie wyjebane na szkołę , w wielkim dresie i nieogarniętymi włosami przesiadywałam do południa na tarasie , od razu po szkole wpadali do mnie przyjaciele i próbowali mnie ogarnąć . dla mnie nic nie miało znaczenia , tłumaczyłam sobie , że po co mam normalnie żyć skoro bez niego moje życie nie ma sensu . odważyłam się w końcu iść do szkoły , ciągłe pytania jak się trzymam i spojrzenia w moją stronę nie pomagały mi . jednego wieczoru znaleźli mnie w łazience z tabletkami i wódką w ręce . 'nie bądź egoistką , pomyśl o nim nigdy by sobie nie wybaczył gdybyś przez niego się poddała ' - krzyczał na mnie przyjaciel. dałam radę , jestem dziś.. z uśmiechem i nim w sercu . / grozisz_mi_xd
|
|
 |
Wiesz, że Cię kocham??♥ Jeśli nie to wiedz♥
|
|
 |
` Dziś wspominam go z uśmiechem, bez żyletek.. // nie wiem kogo.
|
|
|
|