 |
I czując Cię obok opowiem o wszystkim.Jak często się boję i czuję się nikim.
|
|
 |
nic mi z Ciebie nie zostało, nagle .
|
|
 |
Ty wiesz to, że często wspominam przeszłość. To wszystko niby za mną, lecz nadal ze mną.
|
|
 |
Pierdolnąć drzwiami , stamtąd się wynieść . Uciec duszą , chociaż bez grosza przy niej .
|
|
 |
Nie wiem w sumie co robić mam Bo nie wiem jak się to rozwinie Więc walę klina za klinem I liczę, że to ją zabije
|
|
 |
nie szukaj perfekcji. naucz się żyć z myślą, że wady są częścią doskonałości.
|
|
 |
I nie wiem sam czy to dobrze czy źle Mam wybrać światło czy wybrać cień Wiem, że nie wszystko skończone Ale tyle pokus czai się...
|
|
 |
Okropne nawyki , pod prąd całe życie Jeszcze krok i na szczycie, A mówiłam zobaczycie..
|
|
 |
`i dać jej pewność, spokojne dni i ciepło. na przyszłe dni być światłem gdy jest ciemno. `
|
|
 |
za odwagę trzeba płacić, strach jest za darmo. [psb]
|
|
 |
"Powiedz czy to ładnie tak , Kiedy w kącie płacze ktoś , Kogo niby kochać masz? "
|
|
 |
Samej byłoby mi lepiej. Nie dlatego, że sama byłabym szczęśliwa. Myślałam, że jeśli kogoś pokocham, a później związek się rozpadnie, mogę tego nie przeżyć. Łatwiej jest być samemu. Bo jeśli się nauczymy, że potrzebujemy miłości i ją stracimy, jeśli będziemy na kimś polegać, zbudujemy życie wokół związku, a później wszystko się rozpadnie - czy taki ból da się przeżyć? Utrata miłości jest jak uraz, jak umieranie. Z tą różnicą, że umieranie ma swój koniec. A to? Może trwać wiecznie.
|
|
|
|