 |
|
Twoje łzy miażdżą mi serce i opadam, i wzbijam się, i ciągle chcę więcej..
|
|
|
|
spływa to po mnie.. znów aplikuje chłodny luz.
|
|
|
|
bo nawet lubiłam słuchać w środku nocy jak przeklinasz życie.
|
|
|
|
mam tysiące własnych spraw, ale w oczach strach.
|
|
|
|
Stoję na dworcu znów, papieros gasi głód. Sypię do kawy sól, mam zamęt w głowie. Znowu zgubiona gdzieś, czuję się jak mój cień. Papieros wciąga mnie, myślę o Tobie..
|
|
|
|
moje dno jest najwyższym szczeblem waszych marzeń.
|
|
|
|
pchasz się na afisz, a nie znaczysz nic.
|
|
|
|
a świat kłamstw wybucha Ci prosto w twarz.
|
|
|
|
marzeniem tym zaciągam się, tak jak tobą.
|
|
|
|
tak ! i nie mów nic, ej ! po prostu tu bądź.
|
|
|
|
Mam w domu cztery ściany które wiedzą już za dużo,
na szczęście tylko one tu nic mi nie dyktują.
|
|
|
|
Może mogę być tak obojętna teraz,
ty potrafisz, bo patrząc mi w oczy mnie olewasz..
|
|
|
|
Dodaj komentarz
