 |
Potrafię wybaczyć błąd jeśli Ty potrafisz się do niego przyznać.
|
|
 |
Mimo wszystko, naiwnie czekam, lecz nie wiem na co.
|
|
 |
Zawsze możemy być dla siebie kolejną szansą.
|
|
 |
nie mów mi , że jeśli się kocha to nie nic nie stoi na przeszkodzie do wspólnego szczęścia - my kochamy się na zabój a mimo to przeszłość nie pozwala nam być razem .
|
|
 |
Brakuje czasem słów, by mówić, jak smutno jest, gdy kogoś nie ma .
|
|
 |
Niby cwaniak, a jak przytuli to nie puści.
|
|
 |
Najgorsza w tym wszystkim jest świadomość, że byłoby nam razem tak dobrze.
|
|
 |
Jeżeli Ci zależy to walcz, walcz do końca. Ale tylko wtedy kiedy widzisz sens w tej walce.
|
|
 |
Ciekawe gdzie teraz jest. Co robi. Z kim rozmawia. Kogo dotyka. Co widzi. Co czuje.. Uśmiecha się? Czy jest Mu ciepło? Czy jest szczęśliwy?
|
|
 |
Widzę jak Twoje powieki drgają niespokojnie niczym mała łódka na oceanie.Oddychasz kontrolując każdy ruch swoich płuc,bym patrząc z boku na Twoją klatkę piersiową był przekonany iz śpisz.Boisz się mojego wzroku,więc tkwisz w czarnych zasłonach swoich powiek.Moje spojrzenie osiada na Twoim ciele jak rosa na trawie i moczy Ci policzki.Cisza huczy między nami jak halny w otchłani choć dzieli nas tylko kołdra.Chciałbym Cię dotknąć lecz automatycznie wyciągając dłoń za chwilę ją cofam.Zaczynam układać w głowie zdania,które mają być marnym szkicem tego co czuję do Ciebie,lecz za chwilę kreslę każdą literę z narastającą nienawiścią do samego siebie.Dobrze wiesz,że marny ze mnie stylista i nie umiem ubrać swej miłości w słowa.Kiepski też ze mnie malarz bym potrafił namalować to wszystko co kłębi się w moim sercu.Kładę się obok Ciebie i reguluję swój oddech by był równy z Twoim.Napawam się synchronizacją naszych przedsionków i komór.Może to już ostatni raz kiedy razem grają wspólny koncert.
|
|
 |
jeśli to nie miłość, to co takiego?
|
|
|
|