 |
Leżąc dziś nago, wtulona w twoje ciepłe ramiona po raz pierwszy zobaczyłam w twoich oczach nie tylko pożądanie, ale również miłość.
|
|
 |
Nie jesteśmy wcale wspaniałym pokoleniem. Jesteśmy bandą przyspawanych do internetu, otępiałych od przestymulowania idiotów. Zamiast przeżywać cokolwiek, myślimy tylko jak o tym przeżyciu poinformować resztę.
|
|
 |
Kłótnia z ukochaną osobą niszczy wszystko. Przestajesz mieć ochotę do życia. Chcesz zniknąć, wziąć urlop od życia. Czujesz się bezradny, wszystko Cię boli, masz drgawki, widzisz tylko białe plamki. Chcesz płakać ale już nie masz siły. Czujesz gniew drugiej osoby, to Cię przytłacza. Tak bardzo nie chcesz tego, ale to się dzieje. To niszczy wszystko co zbudowaliście razem, to niszczy Was.
|
|
 |
A teraz będę Cię kochać, dam Ci tyle miłości , której nie dostałeś nigdy. Będę Cię szanować i mowić, że jesteś najlepszy. Tylko mnie nie zostawiaj..
|
|
 |
Nie bój się przekroczyć granicy. zaryzykuj miej w końcu coś z życia. Zadziałaj spontanicznie, nie planuj, nie trzęś tyłkiem ze strachu żyj, człowieku
|
|
 |
i wiesz, co jest najgorsze? nie to, że mnie zawiodłeś, że okazałeś się kompletnym dupkiem, tylko to, że nawet nie umiałeś powiedzieć sorry, nie marząc już o przepraszam
|
|
 |
Chcę być Twoim małym planem na przyszłość. Drobną kobietą, którą wielbiłbyś nad życie. Oczkiem w głowie, któremu zawsze zapewniałbyś bezpieczeństwo. Głodnym człowiekiem, któremu co chwilę musiałbyś przynosić jedzenie. Czasem wściekłą osobą, którą potrząsnąłbyś mocno za ramiona i szepnął wyluzuj, i tak Cię kocham.
|
|
 |
Najlepiej nie planuj nic. Nie przewiduj tysiąca możliwości. Daruj sobie myślenie o tym, co będzie, bo wiesz co? Od życia i tak dostaniesz akurat to, czego kompletnie się nie spodziewasz.
|
|
 |
Obiecaj mi, że pewnego dnia będziemy wracać do jednego domu, zasypiać i budzić się w jednym łóżku, jeść śniadanie w jednej kuchni, parzyć sobie nawzajem kawe, po nieprzespanej nocy, dawać sobie całusa przed wyjściem do pracy, a potem wracać znowu do siebie.
|
|
 |
Miał mnie kochać, opiekować się mną, dać mi poczucie bezpieczeństwa, mieliśmy mieć wspólny dom, dzieci, mieliśmy się razem zestarzeć. Zamiast tego czułam się nie kochana, było mi źle w Twoich ramionach, nie czułam się bezpieczna, nie mieliśmy wspólnego domu, dzieci, a Ty zestarzejesz się z inną kobietą. A to wszystko dlatego, że okazałeś się innym człowiekiem, a ja była taka głupia, że się nabrałam i Ci uwierzyłam. Teraz leżę, pobita i zbluzgana i myślę o tym, jakim wielkim dupkiem jesteś.
|
|
 |
Mając dziesięć lat grałam w mario , jeździłam rowerem na około domu , ciągle chodziłam po szkole do babci na sernik . dlatego właśnie boli mnie patrzenie na te młodsze roczniki , bo mi wtedy nawet przez myśl nie przeszło napicie się piwa , zjaranie szluga czy 'chodzenie' z chłopakiem ...
|
|
 |
Dlaczego ludzie w marzeniach zawsze mają coś wyidealizowanego , a w życiu nie patrzą na to że tak naprawdę mogą to mieć gdyby ich marzenia były odrobinę bardziej realistycznie .
|
|
|
|