 |
Nie chce zapewnień, że jestem tą jedyną . Chce być tą ostatnią.
|
|
 |
największym błędem jaki możesz popełnić jest okłamać kogoś, bezwstydnie patrząc mu w oczy.
|
|
 |
To takie straszne, jak długo można na coś naprawdę czekac. Jak długo można byc bezsilnym i czekac na cud, który zmieni wszystko. Jak mocno przeszłośc może trzymac nas w tyle, bezczelnie wymachując przed twarzą przyszłością, która mogłaby byc cudowna.
|
|
 |
Myślę, że mam to już za sobą, myślę, że odpowiednio wcześnie pozamykałam rozdziały które i tak zakończyłyby się fatalnie, myślę, że czas na coś lepszego, myślę, że będzie teraz jakoś dobrze ze mną, z tym wszystkim.
|
|
 |
nasze życie jest cyklem zdjęć. zapisujemy obrazy najpiękniejszych chwil naszego życia, zachowujemy je w pamięci, nie chcąc nigdy o nich zapomnieć, usuwamy momenty smutku i cierpienia, chociaż wspomnienia pozostaną w naszym sercu już zawsze.
|
|
 |
Stanęłam ponad wszystkim, uniosłam się ponad cały ich syf i jedyne co teraz mogą zrobić, to oglądanie wyciągniętego w ich stronę, mojego środkowego palca.
|
|
 |
Życie jest brutalne, zrobiło ze mnie cholerną histeryczkę niepotrafiącą poradzić sobie z problemami. czasem myślę, że lepiej byłoby to wszystko rzucić, uciec i zapomnieć o przeszłości. jednak wspomnienia otoczyły wokół mojej szyi niewidzialną pętle, która sprawia, że zaczynam się dusić i z dnia na dzień brakuje mi powietrza.Czasem potrzebujemy nabrać dystansu do życia, odsunąć się od otoczenia i zaszyć się gdzieś w samotności by pozwolić łzom swobodnie wypływać z oczu.
|
|
 |
usiadła na łóżku, próbując powstrzymać łzy. spoglądała w okno - na zewnątrz strasznie wiało, a krople deszczu co chwila uderzały o szybę. 'więc to koniec?'- zapytał, stojąc za Nią, i nerwowo paląc fajkę. milczała. 'powiedz coś wreszcie' - powiedział już bardziej nerwowo. 'wyjdź' - cicho szepnęła, odwracając się w Jego stronę. 'tylko tyle jesteś w stanie mi powiedzieć, po czterech latach?'-krzyknął. 'wynoś się'- wydarła się najgłośniej jak potrafiła, po czym rzuciła w Jego kierunku ramką z ich wspólnym zdjęciem. odsunął się, patrząc z przerażeniem. zabrał swoją kurtkę, udając się w kierunku wyjścia. 'żałuję. zmarnowałem na Ciebie tyle czasu' - powiedział, zamykając drzwi. gdy tylko wyszedł, osunęła się na podłogę, zasłaniając buzię ręką, by tylko nie krzyczeć. by tylko nie pokazać jak bardzo ją to boli, by tylko znowu nie być tą słabszą... / veriolla
|
|
 |
miliony razy powtarzał, że mu zależy. prosił, bym dała mu szansę. stałam, wpatrzona w Niego obojętnie. odmawiałam. za każdym razem słyszał ode mnie słowa: ' nie, daj sobie spokój'. walczył, długo. raniłam Go najmocniej jak tylko potrafiłam. bawiłam się Nim jak lalką. był na każde moje skinienie. dzisiaj Go nie ma. raz w życiu odpowiedziałam mu 'tak', na pytanie, które pamiętać będę do końca życia: 'nie mam z Nim szans?'. nie miał, absolutnie żadnych. dziś, przechodząc obok mnie, nie jest w stanie nawet uśmiechnąć się do mnie. a gdy od czasu do czasu odezwie się - zawsze czuję ten żal bijący od Niego, i mam świadomość, że postapiłam źle - ale była to pewnego rodzaju ochrona. chroniłam Go przed pocałunkami, w których wyobrażałabym sobie Jego jako kogoś innego. chroniłam Go przed dotykiem, przy którym ja czułabym całkiem inne ciało, i inną osobę. chroniłam Go przed całkowitym zniszczeniem - takim, przez które przeszłam ja. / veriolla
|
|
 |
Drogi Pamiętniku. To ostatnia strona, byłeś świadkiem moich chwil słabości i moich uniesień. Wiedziałeś ile On dla mnie znaczył, tylko ty wiedziałeś jak wielka była moja miłość. Byłeś świadkiem mojej pierwszej miłości. Drogi Pamiętniku - Nasza miłość dobiegła końca.
|
|
 |
na tym świecie trzeba być rozważnym, wybierać tylko to co jest dla Ciebie najlepsze. czasami trzeba być szalonym, wybawić się aby wszystkie problemy choć na chwilę ostały zapomniane. czasami trzeba mieć wszystko w dupie, żeby przemyśleć wszystko. czasami trzeba przebywać wśród przyjaciół, żeby mieć dobry humor. świat da się ogarnąć, trzeba tylko próbować.
|
|
|
|