 |
nigdy nie obiecuj więcej niż możesz unieść.
|
|
 |
nieważne z kim był, gdzie był,co robił.
ważne, że wrócił.
|
|
 |
przepraszam. niewyspana robię się wredna.
|
|
 |
czuję jak oddychasz chociaż jesteś gdzieś daleko.
|
|
 |
z góry został mi dany przywilej bycia jego aniołem stróżem,
patrzeć na Niego codziennie, kochać na odległość i modlić
się wieczorami.
|
|
 |
wcale nie czuje się świetnie z myślą, że
wczoraj i jutro, i przedwczoraj, i na zawsze
będę zasypiać ze śmiertelnym strachem.
|
|
 |
pozwoliłam mu odejść, bo miałam nadzieję,
że wróci.
|
|
 |
im dłużej cierpimy, tym większa nas czeka nagroda.
|
|
 |
dotykasz mnie tak cicho, jakbyś chciał zapomnieć.
|
|
 |
pod tą skórą jest tyle wezbranych tęsknień.
|
|
 |
I trusted you, my mistake.
|
|
 |
może jednak w tej ucieczce, od siebie, ciebie i od świata, jest jakiś sens.
|
|
|
|