|
...i bądź, gdy życie zaskoczy mnie nieszczęściem.
|
|
|
wyrafinowana obojętność trwa.
|
|
|
to ekscytujące - nie znaczyła dla niego nic.
|
|
|
w pewnym momencie jesteś tak przyzwyczajona do samotności, że tracisz zdolność kochania.
|
|
|
kochaj, kochaj, kochaj.
dopóki nie zabraknie Ci siły.
|
|
|
prawda taka jest,
że nigdy Ci na tym wszystkim nie zależało.
|
|
|
i tak dzień zmarnował na czekanie, co, jak wiedział, było grzechem: każdą chwilę należy przeżywać. czekanie to grzech przeciw czasom, które dopiero nadejdą, jak również przeciw obecnym, zlekceważonym chwilom.
|
|
|
próbowała wolniej oddychać, zupełnie jakby dzięki temu ta chwila mogła trwać wiecznie.
|
|
|
i kiedy on siedział po mojej prawej stronie
życie było łatwiejsze.
|
|
|
zamykam dziecięce błękitne oczy,
myślę, co by było, gdyby.
|
|
|
dym papierosowy wpada mi do oczu.
uśmiecham się, wiem, świat do mnie nie pasuje.
|
|
|
|