 |
|
chcę być powodem Twoich uśmiechów, mogę? :*
|
|
 |
|
przez ciebie tracę oddech, nienawidzę tego.
|
|
 |
|
sparaliżowani są oboje czternasty lutego.
|
|
 |
|
nie płacz. ludzie odchodzą, ale miłość pozostaje.
|
|
 |
|
trudno uwierzyć losowi, gdy już raz zawiódł.
|
|
 |
|
Nie chcę liczyć lat, które mi pozostały. Może jest ich za dużo. A może mało. Ale co roku o tej porze dziękuję Bogu za Ciebie.
|
|
 |
|
Można przeżyć życie, nie spotkawszy miłości. Gdy się ją spotyka – nie porzuca się jej łatwo – mimo wszystko.
|
|
 |
|
proszę, możecie mnie wziąć, ja już siebie nie chcę.
|
|
 |
|
Zrób coś, już tak nie mogę, wszystko ma kolce, powietrze ma kolce, deszcz wymierza policzki. Włosy wplątały się w szprychy roweru, odchodzą razem z głową, zrób coś, zabierz mnie stąd.
|
|
 |
|
don't cry tonight,
i still love you.
|
|
 |
|
nie w porę może przyjść czkawka, okres, śmierć lub sąsiadka. ale nie miłość.
|
|
 |
|
budziłam się w smutku, zasypiałam w smutku i chciałam być smutna pomiędzy.
|
|
|
|