 |
są sprawy których nie zapijesz wódką, nauczyłem się żegnać, łatwiej mówi się trudno
|
|
 |
Wigilia. Życzenia złożone. Kolacja zjedzona. Teraz pozostało tylko siedzenie w pokoju i wycieranie łez z policzków. Bo płaczę. Bo tęsknie. Bo nie ma tu osoby, którą straciłam. Za którą tęsknie. Tak cholernie tęsknię. I oddałabym wszystko za chwilę rozmowy z Nim. Co roku w święta płaczę wspominając Go. I patrząc na Jego zdjęcie życze mu Wesołych Świąt. //zawszesmutnaa
|
|
 |
WIEM JAK TO JEST GDY CHCE SIĘ UMRZEĆ, JAK BOLI UŚMIECH, JAK PRÓBUJESZ SIĘ DOPASOWAĆ, A NIE MOŻESZ, JAK RANISZ SIĘ ZEWNĘTRZNIE BY ZABIĆ WEWNĘTRZNY BÓL //ZAWSZESMUTNAA :( :( :( :( :(
|
|
 |
To jeden z tych dni, w którym środkowy palec jest odpowiedzią na wszystko!!
|
|
 |
Najbardziej romantyczną historią nie jest Romeo i Julia, tylko babcia i dziadek, którzy się razem zestarzeli.
|
|
 |
Chcesz zmienić kobietę przeciętną w wyjątkową.? Wystarczy, że ją pokochasz.//zawszesmutnaa
|
|
 |
Problem polega na tym, że wydaje Ci sie że na wszystko masz czas.
|
|
 |
Ślady, które ludzie pozostawiają po sobie, zbyt często są bliznami.
|
|
 |
Spędzasz całe swoje życie w labiryncie, zastanawiając się, jak któregoś dnia z niego uciekniesz i jakie niesamowite to będzie uczucie, wmawiając sobie, że przyszłość pomaga ci przetrwać, ale nigdy tego nie robisz. Wykorzystujesz przyszłość, aby uciec od teraźniejszości.
|
|
 |
Czasami trafiasz na książkę, która przepełnia cię dziwną ewangeliczną gorliwością oraz niezachwianą pewnością, że roztrzaskany na kawałki świat nigdy już nie będzie stanowił całości, dopóki wszyscy żyjący ludzie jej nie przeczytają. Ale są też dzieła takie jak to, o których możesz opowiadać innym, książki tak rzadkie i wyjątkowe, i twoje, że dzielenie się nimi wydaje się niemalże zdradą.
|
|
 |
Nie masz wpływu na to, że ktoś cię zrani na tym świecie, staruszku, ale masz coś do powiedzenia na temat tego, kim ta osoba będzie. Podoba mi się mój wybór.
|
|
 |
-Nie zabijają, dopóki ich nie zapalisz - powiedział, kiedy samochód zatrzymał się przy nas. - A ja nigdy żadnego nie zapaliłem. Widzisz, to metafora: trzymasz w zębach czynnik niosący śmierć, ale nie dajesz mu mocy, by zabijał
|
|
|
|