 |
Patrząc na ciebie przypomniałam sobie, jak bardzo kiedyś potrafiłam kochać. Jak wspaniale się wtedy czułam i jak miłość była dla mnie wszystkim.
|
|
 |
- Kochasz go?
- Tak...
- To mu powiedz w końcu!
- Nie. Bo widzisz to jest tak jak z zakupami. Widzisz wymarzoną rzecz na wystawie, a wiesz że Cię na nią nie stać."
|
|
 |
"Idealny facet nie pije, nie pali, nie zdradza i nie istnieje."
|
|
 |
Słowa brzmią tak obojętnie w Twoich ustach.. / i.need.you
|
|
 |
Jestem dla Ciebie nikim. Jestem jak kontuzja. Na jakiś czas. Często na krótko. / i.need.you
|
|
 |
Wy, którzy dajecie mi wasze "mądre" rady. Powiedźcie mi jak mam żyć teraz bez Niego, kiedy kocham Go już tak długo? Jak mam żyć bez Niego? No powiedźcie jak mam dalej żyć, kiedy wszystko, dla czego żyłam odeszło? / i.need.you
|
|
 |
Z tamtych dni pamiętam tylko że ciągle świeciło słońce / i.need.you
|
|
 |
pękłam, puściły we mnie wszystkie tamy, które słabo podtrzymywały mój stan emocjonalny. całe ciało zalała fala bólu, która nie pomijając żadnego fragmentu z perfekcją trafiła w środek serca. pierwszy raz od tych pięciu miesięcy pojawił się we mnie zalążek nienawiści do niego. zaczęłam obwiniać go o każdą łzę, o każde nacięcie, o każdą nieprzespaną noc. uświadomiłam sobie, że przestał karmić mnie szczęściem i niestety, ściągał na dół, w otchłań ciemności, której tak strasznie się boję.
|
|
 |
wszystko przestało się układać. nagle fragmenty układanki przestały do siebie pasować i cały mój świat zaczyna się burzyć. nie radzę sobie z jego żadnym aspektem, codziennie płaczę, palę niezliczone ilości szlugów i klnę jak głupia. najgorsze w tym wszystkim jest to, że teraz najchętniej rzuciłabym się w Twoje ramiona. choć obce i nieznane, na te chwilę wydają się odpowiednim miejscem do ukrycia. przy każdym spotkaniu walczę ze sobą by nie złapać Cię za rękę, by nie dotknąć choćby rąbka Twojej koszulki, by nie szukać Cię wzrokiem, gdy na moment znikniesz. Twoja obecność daje mi tyle radości, która na moment wyrywa mnie z tego chaosu, przestaję myśleć racjonalnie i skupiam całą uwagę właśnie na Twojej osobie. pomalutku się w tym zatracam, ale nie mam sił na walkę. chcę Cię obok, chcę zobaczyć jak to jest, gdy trzymasz mnie blisko, gdy nasze serca biją równo, jedno naprzeciw drugiego.
|
|
 |
|
Wiesz, na początku było fajnie. Odzyskałam wolność. Imprezy, alkohol, nowe przelotne znajomości i znowu czułam, że żyję. Miałam wrażenie, że dobra zabawa to wyznacznik dobrze spędzonego czasu. Pędziłam gdzieś na oślep, od jednego kieliszka do drugiego. Nie tęskniłam, bo przecież miałam grono wielbicieli, a wtedy liczyły się tylko fizyczne doznania. To przyszło znienacka, na krótko, pierdolnęło w momencie i w momencie odeszło. Oto naszła mnie myśl, że chciałabym Ci o czymś opowiedzieć, ale nie mogę, bo przecież sama z Ciebie zrezygnowałam. Wypiłam shota, przeszło, na jakiś czas. Potem zaczęło wracać, mocniej i na dłużej. Teraz? Teraz widzę mój błąd, błąd, którego już nie mogę naprawić. Już nie chcę się budzić gdzieś tam, chcę budzić się obok Ciebie. Nie chcę mówić do kogoś, chcę do Ciebie. Nie chcę seksu, chcę Twojej miłości. Wódka była zabawą, a teraz jest jedynym sposobem na zapomnienie. Żałuję, że musiałam stracić, aby docenić, a doceniłam zbyt późno./esperer
|
|
 |
|
Chciałabym umrzeć przy Tobie.
|
|
 |
Jestem tylko głupią dziewczyną pragnącą Twojej miłości. / i.need.you
|
|
|
|