 |
Życie? Nie narzekam, a u ciebie co słychać?
|
|
 |
chciałbym cię mieć, robić to nawet w piekle.
|
|
 |
W te walentynki potrzebuję Cię jak dziury w głowie.
|
|
 |
A gdy przyszedł już nareszcie jako prawda, nie jak sen,
podścieliła mu pod nogi swoich włosów zwiewny len,
przytuliła jego głowę do swej piersi, do swych rąk,
by pragnienia nie znał lęku, by czekania nie znał mąk,
Wszystkie róże swych ogrodów, gdy dla niego w szczęściu rwie,
on porzuca ją na zawsze - bo jej nie mógł wołać w śnie.
Pawlikowska- Jasnorzewska
|
|
 |
Gdy pochylisz nade mną twe usta pocałunkami nabrzmiałe,
usta moje ulecą jak dwa skrzydełka ze strachu białe,
krew moja się zerwie, aby uciekać daleko, daleko
i o twarz mi uderzy płonąca czerwona rzeka.
Oczy moje, które pod wzrokiem twym słodkim się niebią,
oczy moje umrą, a powieki je cicho pogrzebią.
Pierś moja w objęciu twej ręki stopi się jakby śnieg,
i cała zniknę jak obłok, na którym za mocny wicher legł.-
Pawlikowska-Jasnorzewska Maria
|
|
 |
Ach, to nie było warte, by sny tym karmić uparte. By stawiać duszę na kartę, ach to nie było warte. Ach, to nie było warte, by nosić łzy nie otarte, i by mieć serce wydarte, to wcale nie było warte... Pawlikowska-Jasnorzewska
|
|
 |
spal fotografie jeśli mówisz prawde
|
|
 |
pomyśl o wczoraj dziś, jutro może nie być nic.
|
|
 |
za mało odwagi by czasem wprost coś powiedzieć ale ambicja brała górę by zostawić to dla siebie.
|
|
 |
czasem jestem zły, czasem w czymś się pogubię
wtedy nikt, tak jak ty, lepiej mnie nie rozumie
|
|
 |
to wszystko się kiedyś rozjebie, więc nie warto nic wymyślać. pardon / Pan Kacper.
|
|
|
|