- Nie widzę żadnego powodu,dla którego miałabym dalej żyć.
- To dlaczego to robisz?
- Dlaczego dalej żyję?
- Tak.
- Nie wiem.Może uważam,że to swego rodzaju obowiązek,także i to.Że skoro otrzymało się życie,trzeba żyć do końca.
Myśl to jedna rzecz,działanie druga.Może jeszcze miał wewnętrzny hamulec.Może nawet nie jeden,może miał całą siatkę hamulców mających przeciwdziałać popełnianiu takich szalonych czynów.
Oni pokazali jak mam żyć, ja chyba nie chcę tak,
którędy iść, dzisiaj pieprzę ich świat,
nie mam nic, z krzyku tylko zdarte gardło,
ale nim wstanie świt po cichu powiesz że było warto.