 |
może za często do niej dzwoniłem. może powiedziałem jej za wiele o sobie. może popełniłem ten błąd, koszmarny błąd, przytulania się do niej w środku nocy i słuchania, jak oddycha. może pozwoliłem sobie za bardzo przy niej odpoczywać. może po raz pierwszy w życiu od czegokolwiek się uzależniłem.
|
|
 |
coś Cie chyba trzyma przy mnie wiesz, że jestem inny
|
|
 |
nawet chciałbym uciec stąd, tylko dokąd, dokąd tu uciekać?
|
|
 |
"Pierwszą zasadą mej filozofii Juliettoo - kontynuowała Delbene, która przywiązała się do mnie szczególnie od momentu odejścia Eufrozyny - jest wzgarda wobec opinii publicznej. Nie wyobrażasz sobie, moja droga, do jakiego stopnia kpię sobie ze wszystkiego, co mogą o mnie mówić. Jak mianowicie przyczyniać by się miała do mojego szczęścia opinia jakiegoś prostaka? Reagujemy na nią tylko za pośrednictwem naszej wrażliwości. Jeśli jednak mądrość i refleksja pozwolą nam osłabić tę wrażliwość w takim stopniu, byśmy nie odczuwali już skutków cudzych ocen, nawet w sprawach, które dotyczą nas najbardziej, okaże się czymś zupełnie niemożliwym, ażeby dobra czy zła sława wpływała jakkolwiek na nasze szczęście. Sami powinniśmy o nim decydować. Zależy ono tylko od naszego sumienia, a może też bardziej jeszcze od naszych poglądów, na których jedynie powinny się gruntować najbardziej oczywiste reakcje naszego sumienia."
|
|
 |
poza tym chciałbym już zobaczyć twoją mordę. ktoś, kto nie boi się ośmieszenia napisałby: tęsknię.
|
|
 |
za szybko wczuwam się w ludzi, to prawda - te korki z egoizmu nic nie pomogły
|
|
 |
kiedyś nie byłem taki nerwowy, jak teraz. mam to w środku. coś się we mnie bez przerwy trzęsie.
|
|
 |
ja właśnie płakałem. nie po wierzchu. czułem coś takiego, jakby z drugiej strony moich oczu łzy do wewnątrz mnie spływały. doświadczył pan może takiego płaczu?
|
|
 |
niedługo wypłyną mi oczy wraz ze łzami
|
|
 |
nie mam ochoty umierać. muszę czymś żyć. muszę o czymś pamiętać. o czymś, co nie było gównem.
|
|
 |
nie daj zrobić się w chuja śpiewał mi kiedyś Mes
|
|
 |
raz bliżej, raz dalej , za dużo przepychanek. wrogie spojrzenia, nikt nie jest ideałem........
|
|
|
|