 |
"To nie twoja wina. To ja
popełniłam błąd. Wydawało mi się, że jesteś w
stanie się zmienić, że ja jestem w stanie cię
zmienić. Ale ludzie się nie zmieniają. Wydawało
mi się, że to, co do ciebie czuję, wystarczy, żeby
coś zbudować razem. Ale to będzie takie
szarpanie dwa kroki w przód, krok w tył, trzy do
tyłu, dwa do przodu. Nie mam na to siły.
Myślałam, że mam, ale niestety nie."
|
|
 |
ta osoba, z którą będziesz musi się bać tego, że może cię stracić. my ludzie jesteśmy tak skonstruowani, że dbamy tylko o to co może nam uciec.
|
|
 |
pierdole tych, którzy robią na złość nam. a ty nie wierz we wszystko co ci powiedział ktoś tam
|
|
 |
widziałam ślady szczęścia
|
|
 |
i płacze patrząc, że przecież jest super
|
|
 |
dzisiaj wiem, że w tyle głupich słów kiedyś wierzyłam ,"nigdy więcej", "na zawsze" jak debile
|
|
 |
był koleżka za którego mogłem skoczyć w ogień myślałem, że on też by za mnie skoczył w ogień, ale coś mu odjebało i kurwa myśli, że jest bogiem
|
|
 |
te wszystkie sytuacje z przyjaciółmi przeżyte
o każdej z nich mógłbym nagrać całą płytę
DZIŚ CZĘŚĆ NIE JEST PRZYJACIÓŁMI
CZĘŚĆ CIERPI NA DEFORMACJE SYTUACJI WSPÓLNYCH CHUJ Z TYM
|
|
 |
Kurwa mać, potrzebuję, tak strasznie potrzebuję człowieka który nie boli, bo wszyscy bolą i nie mam z kim porozmawiać, a w takiej chwili jak ta, tak strasznie potrzebuję kogoś kto by nie bolał; nie wiem czy rozumiesz co chce powiedzieć, ale na tym etapie, w tym momencie, każdy kogo znam, boli, w taki czy inny sposób, mniej lub bardziej, przez słowa, zachowania, sytuacje, wiem, że to niedorzeczne, te moje pretensje i te moje niemożliwe do zaspokojenia potrzeby, ja wiem, rozumiem, jesteśmy tylko ludźmi i pewnie ja też ich bolę i pewnie jeszcze bardziej niż oni mnie, ale boże kurwa, potrzebuję przytulenia i wypłakania się i zrozumienia i akceptacji i czystego konta u kogoś, kurwa sama już nie wiem o co mi chodzi, ale pewnie o to, o to najbardziej, potrzebuję czystej karty i potrzebuję zacząć od nowa, chcę już wszystko zrobić jak należy, jasne, no pięknie, chyba już całkiem mi odjebało.
|
|
 |
ciągle browce, wiesz jak jest, mam dla nich m jak miłość, na dobre i na złe, tak w ogóle to mam wiesz problemów parę, wiem, że też masz swoje ale nie mów nawet, dobrze znam to uczucie w głowie, mówię: zdrówko! chociaż wiem, że nie pójdzie na zdrowie
|
|
 |
znowu Ci się błyszczą oczka jakby runął domek z kart
|
|
|
|