|
dziś czuję się jak milioner, dobrych chwil kolekcjoner wszystko, co złe zostało mi wybaczone za mną zatrute studnie i spalone mosty
|
|
|
nasze życie ma dziś całkiem inne tempo pamiętam, w moim wnętrzu było tylko echo odarty ze wszystkiego świat dawkował mi na co dzień obojętność
|
|
|
w tęczówkach płoną iskry w jej oczach kalejdoskop pijany, ona działa jak alkohol, późną nocą kiedy w swojej dłoni jej dłoń trzyma mocno..
|
|
|
najpiękniejsze czasy już minęły tylko, że nie nam u nas to się typie nawet nie zaczęły ;)
|
|
|
zaślepiony, najebany miałem wszystko za pomyłkę wyłem do księżyca długo zanim byłem młodym wilkiem ciągle robiłem przedstawienie, jak w teatrze same akty desperacji, a publika? brak jej
|
|
|
a ja napierdolony ledwo stoję na nogach i to kurwa nie śmieszne wtedy dopiero zrozumiałem, kim ja kurwa jestem gamoniem, co chciał przechlać talent, a gdy ktoś czynił uwagi, było "JEBAĆ, NALEJ"
|
|
|
ciężko ze mną żyć – nawet mi, ja i mój tragizm
|
|
|
najpierw euforia potem strach przed jutrem
|
|
|
nie uchylaj nieba mi, tam nawet jeszcze nie chcę iść
|
|
|
kiedyś nie potrafiłam wam, tej prawdy głośno wykrzyczeć w pysk, jak to zrobiłam zostałam sama i serio, dziś nie żałuję nic
|
|
|
less people, less bullshit
|
|
|
znów jest jutro, a ja znów dziś boję się wstać, znowu wątpię, bo jestem sam,
znowu wątpię, bo nie chcę spaść, znów bez nadziei na dno jeszcze raz, więc powiedz, że świat już poniesie nas, bo czasem jest tak, że brak mi nadziei, bo boję się wstać, bo boję się spaść na dno jeszcze raz
|
|
|
|