![wiele nocy układałam plan by Cię odzyskać. próbowałam każdej sztuczki. odpychałeś zagrania które działały na wszystkich poznanych mi dotąd facetów. byłeś niedostępny czasami obojętny a innym razem oddany. egzystowałam karmiąc się złudzeniami.nawet nie zauważyłam kiedy przestałam wierzyć w to że kiedykolwiek wrócisz. pojawiłeś się w najbardziej niespodziewanym momencie. miałeś tyle czasu a wybrałeś chwilę gdy zaczęłam się uśmiechać. nie potrafiłam Ci odmówić chciałam beztrosko wpaść w Twoje ramiona i rozkoszować się pocałunkami aż do śmierci. wróciłeś oddając mi serce które wyrzuciłam gdzieś daleko. znowu oddycham śmieję się znowu żyję.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
wiele nocy układałam plan by Cię odzyskać. próbowałam każdej sztuczki. odpychałeś zagrania, które działały na wszystkich poznanych mi dotąd facetów. byłeś niedostępny, czasami obojętny, a innym razem oddany. egzystowałam karmiąc się złudzeniami.nawet nie zauważyłam kiedy przestałam wierzyć w to, że kiedykolwiek wrócisz. pojawiłeś się w najbardziej niespodziewanym momencie. miałeś tyle czasu, a wybrałeś chwilę, gdy zaczęłam się uśmiechać. nie potrafiłam Ci odmówić, chciałam beztrosko wpaść w Twoje ramiona i rozkoszować się pocałunkami, aż do śmierci. wróciłeś, oddając mi serce, które wyrzuciłam gdzieś daleko. znowu oddycham, śmieję się, znowu żyję.
|
|
![błagam bądź przy mnie niezależnie od pogody i chwili niekoniecznie fizycznie ale mentalnie. chcę przesypiać całe noce bez obawy że jutro mogę Cię stracić. w strachu doba ma dla mnie czterdzieści osiem godzin a jedynie chwile z Tobą dają mi siłę by żyć. złap mnie gdy potknę się o sznurówki trampek i przytulaj mocno aż zabraknie mi tchu. zostań a za kilka lat każdego ranka będzie budzić Cię gorące śniadanie podane na tacy do łóżka. pragnę być Twoją żoną ale i kochanką stworzyć coś stałego i bezpiecznego dla nas obojga. zaufaj jeśli krzywdzę to mimowolnie bo celowo nie potrafiłabym zabić nawet muchy i wiesz bez Ciebie wszystko straciłoby jakikolwiek sens.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
błagam, bądź przy mnie, niezależnie od pogody i chwili, niekoniecznie fizycznie, ale mentalnie. chcę przesypiać całe noce, bez obawy, że jutro mogę Cię stracić. w strachu doba ma dla mnie czterdzieści osiem godzin, a jedynie chwile z Tobą dają mi siłę by żyć. złap mnie, gdy potknę się o sznurówki trampek i przytulaj mocno, aż zabraknie mi tchu. zostań, a za kilka lat, każdego ranka będzie budzić Cię gorące śniadanie, podane na tacy, do łóżka. pragnę być Twoją żoną, ale i kochanką, stworzyć coś stałego i bezpiecznego dla nas obojga. zaufaj, jeśli krzywdzę to mimowolnie, bo celowo nie potrafiłabym zabić nawet muchy i wiesz, bez Ciebie wszystko straciłoby jakikolwiek sens.
|
|
![zapomniałam dodać że cały mój świat to psychiatryk.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
zapomniałam dodać, że cały mój świat to psychiatryk.
|
|
![a Ty nadal rozwalasz mnie i składasz jak dziecko puzzle. każdego dnia odkrywam inny atom Twojej osobowości sprawdzam fakturę skóry koncentruję się na kurwikach które kryjesz w tęczówkach. jesteś jak gorąca czekolada w zimowy dzień rozgrzewasz do granic przyzwoitości i maltretujesz słodkością. znowu wyrywamy słowa z naszych ust kodując przy tym najistotniejsze informacje. planujemy przyszłość doskonałą przepełnioną marzeniami i wiarą w lepsze jutro. czarujesz spojrzeniami rzucanymi niby to od niechcenia znad firanki niesamowicie długich rzęs i co najważniejsze jesteś Twoja obecność wystarczy mi na wieczność.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
a Ty nadal rozwalasz mnie i składasz jak dziecko puzzle. każdego dnia odkrywam inny atom Twojej osobowości, sprawdzam fakturę skóry, koncentruję się na kurwikach, które kryjesz w tęczówkach. jesteś jak gorąca czekolada w zimowy dzień, rozgrzewasz do granic przyzwoitości i maltretujesz słodkością. znowu wyrywamy słowa z naszych ust kodując przy tym najistotniejsze informacje. planujemy przyszłość doskonałą, przepełnioną marzeniami i wiarą w lepsze jutro. czarujesz spojrzeniami rzucanymi, niby to od niechcenia, znad firanki niesamowicie długich rzęs i co najważniejsze jesteś, Twoja obecność wystarczy mi na wieczność.
|
|
![w końcu musiał nadejść ten destrukcyjny moment. w naszych sercach załomotało. nadmiar alkoholu obudził w nas zwierzęce instynkty. walka o rzeczy zupełnie nieistotne przyniosła ból który ciężko wymazać z pamięci. płaczę bo inaczej nie potrafię. mam dosyć bycia zimną suką. chciałabym odnaleźć się w tym wszystkim stać się bardziej tolerancyjna mniej odpowiedzialna i opiekuńcza. przecież tak bardzo kocham a miłość potrafi przenosić góry. może za szybko dorosłam i moje plany są niewykonalne. marzy mi się równowaga.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
w końcu musiał nadejść ten destrukcyjny moment. w naszych sercach załomotało. nadmiar alkoholu obudził w nas zwierzęce instynkty. walka o rzeczy zupełnie nieistotne przyniosła ból, który ciężko wymazać z pamięci. płaczę, bo inaczej nie potrafię. mam dosyć bycia zimną suką. chciałabym odnaleźć się w tym wszystkim, stać się bardziej tolerancyjna, mniej odpowiedzialna i opiekuńcza. przecież tak bardzo kocham, a miłość potrafi przenosić góry. może za szybko dorosłam i moje plany są niewykonalne. marzy mi się równowaga.
|
|
![w każdym atomie duszy skrywam miliard słów którymi chciałabym opowiedzieć jak intensywne są moje uczucia. skrywane przez wiele miesięcy kopane przez marną egzystencję czasami infantylne i zbyt wrażliwe. w karuzeli wspomnień widzę zupełnie inną siebie mniej rozsądną szczęśliwszą. mam już wszystko ale lęk przed utratą zdobyczy nie daje mi spać. wciąż dążę do perfekcji której nigdy nie osiągnę. pragnę uciec trzymając jego dłoń zostawić cały świat gdzieś za sobą wbiec do bram raju bo niebo na ziemi mi nie wystarcza.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
w każdym atomie duszy skrywam miliard słów, którymi chciałabym opowiedzieć jak intensywne są moje uczucia. skrywane przez wiele miesięcy, kopane przez marną egzystencję, czasami infantylne i zbyt wrażliwe. w karuzeli wspomnień widzę zupełnie inną siebie, mniej rozsądną, szczęśliwszą. mam już wszystko, ale lęk przed utratą zdobyczy nie daje mi spać. wciąż dążę do perfekcji, której nigdy nie osiągnę. pragnę uciec, trzymając jego dłoń, zostawić cały świat gdzieś za sobą, wbiec do bram raju, bo niebo na ziemi mi nie wystarcza.
|
|
![mam ochotę wyjść z siebie stanąć obok i strzelić sobie z otwartej dłoni.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
mam ochotę wyjść z siebie, stanąć obok i strzelić sobie z otwartej dłoni.
|
|
![mam nadzieję że docenisz to co teraz napiszę. wiem wypowiadałam te słowa miliardy razy zarówno do Ciebie jak i do moich byłych facetów ale dalej są one dla mnie tak samo ważne jak wtedy gdy marzyłam o księciu z bajki. kocham Cię z każdą wadą i zaletą. te miesiące które spędziłam z innymi udowodniły iż nie potrafię żyć z kimkolwiek prócz Ciebie. czekałam chociaż sprawiało mi to olbrzymi ból. walczyłam zaciskałam pięści płakałam waliłam głową w ścianę. bałam się że to wszystko pójdzie na marne. nawet nie wiesz jakie to cholernie ciężkie. nadal towarzyszy mi strach przed porażką bo wiąże się ona z ponowną stratą. bez Twojego uśmiechu bicia serca tembru głosu nie wytrzymałabym już nawet jednej sekundy. nie żałuję iż poświęciłam tak wiele. zdałam sobie sprawę że zasługiwałeś na to wszystko. czasami zachowujesz się jak totalny idiota a ja przesadzam z troską. kłócimy się wyzywamy przytulamy godzimy ale na tym polega miłość musi być nieidealna bo wtedy jest prawdziwa](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
mam nadzieję, że docenisz to co teraz napiszę. wiem, wypowiadałam te słowa miliardy razy zarówno do Ciebie, jak i do moich byłych facetów, ale dalej są one dla mnie tak samo ważne, jak wtedy gdy marzyłam o księciu z bajki. kocham Cię, z każdą wadą i zaletą. te miesiące, które spędziłam z innymi udowodniły, iż nie potrafię żyć z kimkolwiek prócz Ciebie. czekałam, chociaż sprawiało mi to olbrzymi ból. walczyłam, zaciskałam pięści, płakałam, waliłam głową w ścianę. bałam się, że to wszystko pójdzie na marne. nawet nie wiesz, jakie to cholernie ciężkie. nadal towarzyszy mi strach przed porażką, bo wiąże się ona z ponowną stratą. bez Twojego uśmiechu, bicia serca, tembru głosu nie wytrzymałabym już nawet jednej sekundy. nie żałuję, iż poświęciłam tak wiele. zdałam sobie sprawę, że zasługiwałeś na to wszystko. czasami zachowujesz się jak totalny idiota, a ja przesadzam z troską. kłócimy się, wyzywamy, przytulamy, godzimy, ale na tym polega miłość, musi być nieidealna, bo wtedy jest prawdziwa
|
|
![nie mogę zasnąć a gdy już odpłynę od razu widzę jego twarz. mniej jem dużo palę. myślę mało ale jeśli zaczynam to wyłącznie o nim. cały czas śpiewam skaczę uśmiecham się nawet do samej siebie. nie potrzebuję makijażu sukienek czy obcasów bo wiem że on kocha mnie w trampkach i wielkiej koszulce. nareszcie mogę być sobą. trochę rozkapryszoną czasami wredną ale częściej kochaną. jestem spokojna. nie żałuję żadnego momentu który wiązał się z walką o jego serce bo wiem że w innym przypadku nie wrócilibyśmy do siebie. nie oszukuję się błądziłam ale wszystko po to by zdobyć go i mieć obok już na zawsze.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
nie mogę zasnąć, a gdy już odpłynę od razu widzę jego twarz. mniej jem, dużo palę. myślę mało, ale jeśli zaczynam to wyłącznie o nim. cały czas śpiewam, skaczę, uśmiecham się nawet do samej siebie. nie potrzebuję makijażu, sukienek czy obcasów, bo wiem, że on kocha mnie w trampkach i wielkiej koszulce. nareszcie mogę być sobą. trochę rozkapryszoną, czasami wredną, ale częściej kochaną. jestem spokojna. nie żałuję żadnego momentu, który wiązał się z walką o jego serce, bo wiem, że w innym przypadku nie wrócilibyśmy do siebie. nie oszukuję się, błądziłam, ale wszystko po to by zdobyć go i mieć obok, już na zawsze.
|
|
![gładził moje włosy pocałunkami ścierał łzy z moich policzków patrzył w zapuchnięte czerwone oczy nie przestraszył się zniszczonego makijażu a co najważniejsze powtarzał że mnie kocha tak na zawsze nad życie.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
gładził moje włosy, pocałunkami ścierał łzy z moich policzków, patrzył w zapuchnięte, czerwone oczy, nie przestraszył się zniszczonego makijażu, a co najważniejsze powtarzał, że mnie kocha, tak na zawsze, nad życie.
|
|
![2 walczyłam chociaż wyniszczało mnie to do granic możliwości. poświęcałam każdą sekundę na kombinowanie nad tym co jeszcze mogę zrobić. prowadziłam podwójne życie z jednej strony był On z drugiej Ty. cierpiałam żyjąc w kłamstwie ale każda chwila z Tobą była tego warta delikatne pocałunki na mojej szyi za to mogłabym umrzeć. jedna wiadomość zmieniła wszystko wróciłeś. moje serce skakało jak wirująca pralka. zwariowałam. zaufałam choć było to niesamowicie trudne. motylki fruwały w okolicach mojej wątroby a każda sekunda stała się darem od Boga. jesteś i nic więcej już mi nie potrzeba.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
[2]walczyłam chociaż wyniszczało mnie to do granic możliwości. poświęcałam każdą sekundę na kombinowanie nad tym co jeszcze mogę zrobić. prowadziłam podwójne życie, z jednej strony był On, z drugiej Ty. cierpiałam żyjąc w kłamstwie, ale każda chwila z Tobą była tego warta, delikatne pocałunki na mojej szyi - za to mogłabym umrzeć. jedna wiadomość zmieniła wszystko, wróciłeś. moje serce skakało jak wirująca pralka. zwariowałam. zaufałam, choć było to niesamowicie trudne. motylki fruwały w okolicach mojej wątroby, a każda sekunda stała się darem od Boga. jesteś i nic więcej już mi nie potrzeba.
|
|
|
|