 |
Może wyjmę telefon i wystukam na klawiszach numer, na który nie powinienem dzwonić dzisiaj.— Adey
|
|
 |
Dłonią uderzam w stolik, szklanka spada na ziemię. Chcę zadzwonić lecz dobrze wiem, że nie powinienem. Ta nadzieja umiera, kiedyś byłaś mi bliska, teraz wątpię bym mógł cię kiedykolwiek odzyskać. — Chada
|
|
 |
Do tej pustki i ciszy nie mogę się przekonać. Rana cały czas krwawi, pewnie znów mi się przyśnisz. Teraz piję, bez względu na to co o tym myślisz. — Chada
|
|
 |
Wiem, że nie jesteś sama. Chcę byś była szczęśliwa, chociaż gasnę i czuję jakbym nie miał paliwa. Nic mi nie pozostaje, idę z wódką się zjednać. Powiedz mi gdzie Ty jesteś kiedy jesteś potrzebna. — Chada
|
|
 |
wszystko mi jedno czy spale się czy nie, niech spłone doszczętnie
|
|
 |
obiecuje, przestane, jedynie ostatni raz uspokoje przestraszone brakiem dłonie
|
|
 |
wczoraj szeptałem komuś na ucho piękne kłamstwa. ktoś udawał, że mi wierzy
|
|
 |
Nie daj się poniżać, bądź twardy jak skała. Przestań wlewać już whisky do gardła, życie nie mma, a skończysz gorzej niż Najman. — Adr
|
|
 |
Nie trać czasu na puste słowa, życie jest za krótkie by się dołować. — Adr
|
|
 |
siedze sobie gdzieś w cieniu twoich oczu- coś sie stało, wiem.. bo zawsze byłem radością dla twych oczu, teraz jestem przykryty szarością twoich myśli, dla których warto żyć. przecież wiem, że to kiedyś miało sens, który teraz zginął pośród naszych kłótni i wymogów
|
|
 |
Piję za dni, te przyjaźnie, których nie ma dziś.Tysiąc słów, ostatni z drzewa spada liść.— Kobra
|
|
|
|