 |
mój obraz w twoich oczach powoli blaknie, puls słabnie, krew krzepnie, nie pasuje do twojego świata, nie moge być już tu
|
|
 |
Najpierw umiera serce, a później ciało.
|
|
 |
Ty nie lubisz mówić o sobie nawet bliskim osobą, bo niby tak jest łatwiej. Nie ufasz nikomu i czy sobie też nie wiesz. Nie chcesz ranić nikogo, ale tym sposobem ranisz bliskich a najbardziej siebie.
|
|
 |
Każdy z nas ma kilka żyć, prócz prywatnego kilka udawanych. Uciekamy w nie, pchamy się w syf, w którym na końcu zostajemy sami.
|
|
 |
Nocą znów słyszysz kroki i nie wiesz sam czy to prawda czy znowu schizy od koki.
|
|
 |
chciałem sie zabić już kilka razy ale odwagi mi brak
|
|
 |
Nie ma pięknej i bestii jest piękna lecz kurwa co mówi,że cie kocha z nie twoim chujem w ustach.
|
|
 |
zastrzeliłem sie październikiem w łeb, w bramie obok mnie leżał martwy i modlił sie jak mógł ten sam pijany bóg, którego ja wzywałem
|
|
 |
myśle o tobie, pęka mi głowa, pamiętam dobrze nasze wojny na słowa
|
|
 |
Nawijałeś jakieś bzdury przez komórę. To nie problem miłości przecież bólu też nie czujesz już w ogóle, już nie czujesz nic.
|
|
 |
zależy mi na tobie i jestem smutny
|
|
|
|