 |
|
Zawsze wracamy, prawda? Każda droga, na końcu się nam krzyżuję. Po prostu los nie pozwoli nam odpuścić./esperer
|
|
 |
|
Ty się nazywasz mężczyzną? Prawdziwy facet stanąłby przede mną i wbił ten nóż prosto w serce, patrząc mi przy tym w oczy. Obserwowałby jak powoli uchodzi ze mnie życie. Jak szok miesza się z żalem, jak pod powiekami zbierają się łzy, które potem zmieniają się w złość płynącą po policzkach. Przyjąłby na klatę moje próby ratowania się, zniósłby każdy cios i każde zadrapanie. Miałbyś odwagę żyć ze wspomnieniem moich ostatnich słów. Tak właśnie zrobiłby prawdziwy facet. Ty zachowałeś się co najwyżej jak jego imitacja. Ot, mały chłopiec, który chowa głowę pod kołdrę. Zabiłeś mnie na odległość, zachowałeś czyste ręce. Pierdolony tchórz, a nie mężczyzna. Nie umiałeś nawet wprost powiedzieć, że coś zgasło. Wybrałeś drogę na skróty, gdzie nie musisz patrzeć jak Twoje słowo mnie zniszczyło./esperer
|
|
 |
|
Zabawne, że Twoja obecność uświadomiła mi jak bardzo mocno Cię nie ma./esperer
|
|
 |
|
Nie ma we mnie nic, co możesz jeszcze zranić./esperer
|
|
 |
|
wydarzenia z przeszłości.
|
|
 |
|
Biegnę przed siebie nieznaną mi drogą, nie wiem gdzie, po co i nie wiem dla kogo.
|
|
 |
|
Za przyjaźń, bo bez tego nie doszedłbym nigdzie, z każdej sytuacji wspólnie znajdziemy wyjście.
Jeszcze parę zwycięstw, razem będziemy na szczycie.
Za siłę, energię i nadludzką motywację, kiedy wszystko się sypie ja znajduję mokry piasek.
I buduję z niego zamek, który przetrwa każdą burzę, zawsze na powierzchni wbrew logice i naturze.
|
|
 |
|
razem walczmy o zmiany, bo system jest chory,
zacznijmy od siebie, naprawmy nasze głowy.
|
|
 |
|
Udźwignę wszystko, choć znów za dużo wymagasz.
Kocham Cię Życie, choć często żyć mi nie pozwalasz.
|
|
 |
|
Chciałbym nie spotkać nigdy w życiu pustych kręgli, ale nie musieć w celu tym żyć jak pustelnik. Chcę mniej chemii, więcej natury wszędzie, ale nie tak, że coś w nas tutaj jebnie. Zabije wszystko, wyczyści wirus ludzi, niestety chyba tylko tak możemy się obudzić.
|
|
 |
|
miałaś nie płakać, świat poukładać - żeby miał sens, łatwo mówi się.
|
|
|
|