 |
w sumie dobrze że mimio tego co sie stało potrafimy jeszcze normalnie rozmawiać.
|
|
 |
Czujesz niewyobrażalny ból gdy jesteś zerem dla ludzi, którzy są dla Ciebie wszystkim..
|
|
 |
Po prostu idź. Przed siebie, nie oglądając się kogo zostawiasz po drodze. Przestań wierzyć w ludzi i naiwnie przy nich trwać. Nie opłaca się być dobrym, rzucać wszystko bo ktoś potrzebuje pomocy. Nie warto. Przypomnij sobie ile razy leżałeś na glebie i nikt nie podał Ci ręki. Przypomnij sobie ile razy upadałeś i nie było nikogo kto by stał za plecami by upadek powstrzymać. Wspomnij ile razy pomogłeś, a potem Ci 'najważniejsi' i najbardziej 'lojalni' zostawili Cię gdy to Ty byłeś w potrzebie. Wiesz Mały, życie jest proste.. Dokonujesz wyboru i nie patrzysz wstecz..
|
|
 |
Naprawdę zbyt wiele uświadamia mi dzisiejszy dzień..
|
|
 |
Są kiedy potrzebuje, kiedy płaczę, kiedy nie daję rady. Zawsze pojawiają się gdy nie umiem podnieść się po upadku. Tylko ich trójka potrafi w kilku słowach postawić mnie do pionu. Tylko Oni mimo wszystko są obok, trwają bez względu na mój trudny charakter i głupie myśli. Tylko Oni zostali z tak wielu, którzy mieli być zawsze. Tylko Oni dotrzymali słowa i są. Tylko na Nich mogę liczyć..
|
|
 |
Weszła do mnie do pokoju jak do siebie. Bez słowa usiadła obok mnie na łóżku, przyciągnęła mnie do siebie i przytuliła. ‘Wykończysz się’ szepnęła nie luzując uścisku. ‘Każdy na to czeka’ mruknęłam ocierając łzy. ‘Musisz się podnieść. Jeśli nie dla siebie to dla mnie. Bo ja Cię potrzebuje. Przecież wiesz..’ prosiła. Podniosłam głowę spoglądając w jej oczy. ‘Masz Lenkę, masz Jego. Po co Ci ja?’ spytałam patrząc z oczekiwaniem. ‘Bo obiecałyśmy sobie być. Zawsze. I mimo, że potrafimy nie gadać pół roku to dotrzymujemy tej obietnicy. Bo Cię lubię. Nawet kosiam. O tak..’ pokazała na palcach małą proporcję. Na moich ustach pojawił się uśmiech. Rozbroiła mnie. Tylko Ona tak potrafi. Ona i nikt inny…
|
|
 |
|
Jeśli nie możesz inaczej, udawaj, że radzisz sobie w życiu. | Jodi Picoult
|
|
 |
to nie miłość jest chora i bolesna tylko osoba, która zmusiła Cię, żebyś tak myślała.
|
|
 |
ciekawe co byś zrobił, gdybyś wiedział, że kocham się z Tobą tyko po to, żeby się przekonać.
|
|
 |
chodzę ze spinaczem na nosie i wyglądając jak idiotka tłumaczę, że tęsknota pachnie tobą.
|
|
 |
kiedyś umierałam, gdy nasze usta się spotykały i nieodzownie rozumiały się, scalając się w jedność, tak jakby bóg robił je na wzór siebie, jakby jego perfekcyjna dłoń za jednym zamachem stworzyła je obie. ta kilkusekundowa śmierć była niesamowita. teraz mam przy Tobie śmierć całodobową, bez całowania.
|
|
|
|