 |
"Chodź, pokażę Ci jak bardzo chcę, byś był"
|
|
 |
lubię jak ucieka wzrokiem, gdy zerknę w jego stronę. lubię, gdy bawi się moimi włosami. lubię, gdy jak zacznę go denerwować,a on wrzuca mnie pod zimny prysznic, kończąc naszą całą zabawę. // szeejk
|
|
 |
Kim byłaby dziwka bez seksu? Kim byłby narkoman bez prochów? Kim byłaby Barbie bez tapety? Kim byłby dzień bez jasności? Kim byłaby noc bez ciemności? Kim byłaby Babcia bez wnuków? Kim byliby dresiarze bez dresów? Kim byłby ojciec bez dzieci? Kim byłabym bez ciebie? no właśnie, niczym. // wziełam od wyjeeboongoo
|
|
 |
'i patrzeć się na niego takim spojrzeniem, jakim on rozbierał tą sukę?' // szeejk
|
|
 |
|
długo się nie widzieliśmy . a ja się zmieniłam . stałam się dziewczyną od której chłopaki nie mogą oderwać oczu . i właśnie wczoraj przechodziłam obok ciebie . zacząłeś gwizdać i mówić "ulala" . uśmiechnęłam się pod nosem . nie poznałeś mnie . z gracją się odwróciłam, przy czym moja zwiewna sukienka ładnie zawirowała . uśmiechnęłam się tym uśmiechem, którym obdarzałam tylko ciebie . zaniemówiłeś . twarz ci dziwnie pobladła . a więc jednak przypomniałeś sobie kim jestem . odwróciłam się na pięcie i poszłam przed siebie . słyszałam słowa twoich kumpli "znasz ją" ?! - milczałeś . byłam z siebie dumna .
|
|
 |
tysiące łez, nieprzespanych nocy, ból i tylko on, żeby to naprawić. // szeejk
|
|
 |
kiedyś przypomnę ci o sobie. stanę w drzwiach twojego mieszkania, po czym uśmiechnę się i powiem: 'pamiętasz mnie? kiedyś mnie kochałeś.'. // szeejk.
|
|
 |
nie chcę kłótni, chcę jeszcze wiele z Tobą przeżyć. nie wyobrażam sobie, że mogłoby Nas nie być. | Tałi
|
|
 |
|
Siedzi wróbel na gałęzi i pali jointa. Przychodzi żaba i mówi:
- Wróbel daj przyjarać.
- Spoko, masz. Żaba się zjarała i poszła.
Później przychodzi krokodyl i mówi:
- Wróbel daj popalić
Na to wróbel: ŻABA TY JUŻ KURWA LEPIEJ NIE PAL.
|
|
 |
|
Nienawidzę tęsknić za kimś, kogo nawet nie obchodzę
|
|
 |
-lubisz kukurydzę? -tak, a co? -to opierdol mi kolbę. / nemeziiska
|
|
|
|