 |
|
Raz w życiu rzucić wszystko.
ChodŹmy do światła, by wygrać lepszą przyszłość
|
|
 |
|
WeŹ moją dłoń, uwierz mi odrzuć swój strach
ChodŹ ze mną gdzieś nawet na drugą stronę lustra
Uwierz mi, widziałem tamten świat, jest piękny
|
|
 |
|
ChodŹ ze mną, by sens nadać życia krokom
Ze mną ku słońcu, może gdzieś nad przepaść ze mną
Po szczęście albo po szaleństwo w ciemność ze mną
|
|
 |
|
Siedząc na parapecie, przy zgaszonym świetle, z kubkiem gorącej herbaty, który wręcz parzy mnie w dłonie, patrząc na krople deszczu odbijające się od okna, dochodzę do wniosku, że lubię być sama. Bez kogokolwiek obok. Czasami obecność innej osoby nie pozwala mi na bycie taką, jaką jestem w żadnym momencie. Często udaję, że jest dobrze, byleby uniknąć zwierzeń i pocieszeń. Jednak z drugiej strony dobrze mieć obok kogoś, kto wyciągnie nas z powrotem, gdy wypadniemy za burtę, i dobrze czuć się potrzebnym, by komuś innemu móc zawsze pomóc. Jakby nie patrzeć jest to zamknięte koło. Dla mnie bez wyjścia. Nie potrafię być bardziej w lewo, ani w prawo.
|
|
 |
|
Nic nie sprawia człowiekowi większego bólu niż rozpamiętywanie dawno minionych chwil, zwłaszcza jeśli były to chwile szczęśliwe.
|
|
 |
|
uwierz kurwa, bo to zajebiście boli jak osoba, którą kochasz z inna się pierdoli.
|
|
 |
|
to już to ostatnie stadium uzależnienia . nie mogę Cię od siebie odsunąć , ani Ty nie możesz odsunąć mnie od siebie . jesteśmy jednością , pamiętasz ? ..
|
|
 |
|
...nie chciała się od nikogo uzależniać. Zawsze sama się troszczyła o siebie, nie chciała nikogo potrzebować, nie chciała, by ktoś potrzebował jej. Zawsze sprawdzała się we wszystkim, czego próbowała, zawsze była błyskotliwa i szybko się uczyła. Jedyną rzeczą, w jakiej nie okazała się dobra, była miłość...
|
|
 |
|
zniknąłeś jakby cię w ogóle nie było. zaczynam się zastanawiać, czy nie całowałam się z powietrzem, czy za rękę nie złapał mnie wiatr, a oddech na moich plecach nie zostawił przeciąg.
|
|
 |
|
.`proszę , nie pytaj co u mnie .! ... wolałabym już dzisiaj nie przeklinać..
|
|
 |
|
czasem gdy patrzę wstecz, myślę, że zaraz zniknę bo zbyt często
moje życie jest zbyt szybkie i gdy patrzę w lustro widzę egoistę,
widzę siebie, mówią, że jesteś Boże więc modlę się do Ciebie,
|
|
 |
|
kocham to życie tu, czasem go nienawidzę, wtedy pytam się
gdzie jest Bóg, wiem to głupie, muszę radzić sobie sam
|
|
|
|