 |
życie czasem bywa wyboiste i cholernie śliskie. musimy gospodarować nim uważnie by się nie poślizgnąć. / wracajtuno.
|
|
 |
życie jest jak lodowisko. idzie Ci dobrze, fajnie jest, ale jak ci się ześlizgnie noga lub kiedy dostaniesz od kogoś wślizga - upadasz... chwilę leżysz, ale potem podnosisz się, otrzepujesz i jedziesz dalej. / wracajtuno.
|
|
 |
Gdy kogoś kochasz, jesteś jak stworzyciel świata - na cokolwiek spojrzysz, nabiera to kształtu, wypełnia się barwą, światłem. Powietrze przytula się do ciebie, choćby był mróz, a ty masz w sobie tyle radości, że musisz ją rozdawać wokoło, bo się w tobie nie mieści. . .
|
|
 |
przekręcałam się przez kilka godzin z boku na bok, próbując zasnąć. wreszcie nie wytrzymałam i zadzwoniłam do Niego. - a co Ty skarbie nie śpisz jeszcze? - usłyszałam. - czy możesz mi chociaż na chwilkę przestać chodzić po głowie?! - zapytałam z wyrzutem w głosie. zaśmiał się cicho. - dobranoc, moja piękna. - szepnął i nie rozłączając się przyłożył komórkę do klatki piersiowej. wsłuchując się w przyśpieszone kołatanie Jego serca, zasnęłam...
|
|
 |
i uwielbiam te wieczory, gdy siedzę w swojej ulubionej pidżamie z kubkiem gorącego kakao i ulubionymi piosenkami w głośnikach.. uwielbiam, gdy piszesz mi te słodkie sms, a ja spoglądając na mróz panujący za oknem czuje wewnętrzne ciepło i radość jakby było +20. Uwielbiam czuć te motylki w brzuchu i szczęście przepełniające moje serce.
|
|
 |
W jego uśmiechu ukryte było szczęście, maleńkie fragmenciki szczęścia uzależniające drugiego człowieka od niego. W oczach skrywało się lipcowe niebo, ogrzewające nawet w najmroźniejszy zimowy wieczór. A serce ? Jego serce biło równo z moim, co znaczyło więcej niż tysiąc słów...
|
|
 |
Fragment nieba schowany w jego oczach, doprowadzający do dziwnych reakcji jej ciała < 3
|
|
 |
siedzę obok ciebie. gadamy o jakiś pierdołach. a ja nie pragnę niczego więcej niż położyć głowę na twoim ramieniu, zamknąć oczy i wiedzieć, że mogę robić tak zawsze.
|
|
 |
chcieć to móc? dobre żarty.
|
|
 |
pozory jednak potrafią być perfekcyjne. / pannakreatywna
|
|
 |
tomorrow + tomorrow = never
|
|
 |
wiesz, gdybym ja wiedziała, że przeze mnie jesteś smutny - za wszelką cenę chciałabym to odkręcić. ty nawet nie próbujesz, nie starasz się, nie chcesz. to boli co raz bardziej, bardziej i bardziej. kiedyś przestanie boleć - wtedy nie ręczę za siebie.
|
|
|
|