 |
to normalne, że nasze rozmowy czytam po dziesięć razy? no nie wydaje mi się.
|
|
 |
najzabawniejsze jest to, że ty nic nie podejrzewasz. ale tak jest ciekawiej, tylko kurwa zajebiście trudno.
|
|
 |
kiedyś - zauroczenie. dziś - kpina.
|
|
 |
A nocą .. zabierał jej włosy,śpiące w mroku .. zanurzał się w niej,jak chrząszcz w płonącej nasturcji... zamykał ją w dłoniach ciasno i szczelnie . . .
|
|
 |
'napisz, napisz, napisz' - codzienna, ta sama modlitwa wieczorna i poranna. / jachcenajamaice
|
|
 |
siedziała o pierwszej w nocy na balkonie, zimno przyjemnie łaskotało jej twarz. wokół fotelu, na którym siedziała, szeleściły porozrzucane papierki po cukierkach. to właśnie On nauczył ją jeść te słodkości. mówił, że są najlepsze, kiedy się za kimś mocno tęskni. w uszach miała słuchawki. płynęła z nich ulubiona piosenka dziewczyny, ta, która najbardziej przypominała Jego. spojrzała na tysiące gwiazd nad jej głową i uśmiechając się słodko uświadomiła sobie, że On - tak samo jak ona - patrzy teraz w gwiazdy i uśmiecha się tym swoim powalającym uśmiechem.
|
|
 |
tak wiele rzeczy powinnam Ci powiedzieć. wyliczyć, ile to razy o Tobie śniłam i ile razy nie mogłam przez Ciebie zasnąć. udowodnić Ci, że mam uśmiech przeznaczony tylko dla Ciebie.. i spojrzenie też takie mam...
|
|
 |
ta satysfakcja kiedy ją ignorujesz, kiedy wali cię, co ona mówi, kiedy odwracasz od niej wzrok, kiedy ustawiasz 'niewidoczny' zaraz po tym, jak ona staje się 'dostępna'. dawaj mi odczuć tą satysfakcję częściej, znacznie częściej.
|
|
 |
-jak bardzo? -jak bardzo jestem wściekła? wiesz, trudno mi to opisać. chętnie bym coś rozpierdoliła, a najchętniej ją. już by się nie podniosła. ja muszę się ciągle podnosić. ciągle przeżywać rozczarowania, co raz silniej upadać. jak bardzo go kochałam? niesamowicie. byłam ważna i ważniejsza. widzisz, jak wrednie wpierdoliła się w moje życie?! cholernie głęboko osiadła w psychice. jak bardzo jej nienawidzić? nie wiem. jebane ‘dużo’ to za mało. teraz… - córcia, pytałam jak bardzo posłodzić herbatę.
|
|
 |
i tak cholernie zazdrosna gdy jakaś inna przebywa z tobą, choć wcale nie jesteś mój. / okiemnieogarniesz
|
|
|
|