dzięki tobie nastał mrok, kojąca cisza, która kiedyś była dla mnie opętaniem stała się niesamowitym bólem. ciało, które było łaskotane twoimi ustami, zaczęło się postarzać, praktycznie nie czuje pulsu, stoję nad grobem. dlaczego dusza ze mnie uszła, wciąż proszę los, by wszystko wróciło do normalności. normalności, która była zatraceniem, każda sekunda wydawała się dłuższa, nie czułam się zwłokami, jak w tej chwili, tkwiło we mnie życie, zabrałeś mi z niego radość, cała energia wypłynęła, nie mam już sił na nic, umieram. / zm_
|