 |
Przeszłość jest jak bokser, który nokautem pokonuje mnie w samotne wieczory.
|
|
 |
I nagle zrozumiałam jak trudno mi oddychać, kiedy nie dzielimy się powietrzem.
|
|
 |
|
nie pojmuję sposobu w jaki to wszystko zniszczyliśmy. nie wiem którędy dopuściliśmy do siebie całą tą toksyczność. jak pojawiło się między nami tyle niedomówień - między dwojgiem ludzi, którzy mówili sobie wtenczas o wszystkim, analizując nawet zjedzone śniadanie. wybraliśmy inne drogi na tamtym skrzyżowaniu, nie przeczuwając, że zarówno u mnie, jak i u Niego, pojawią się przeszkody nie do pokonania w pojedynkę.
|
|
 |
|
to było jak bulimia. pakowanie w siebie kolejnych emocji, spotykanie się z Nim, aby nasycić się kolejną serią minut w Jego ramionach, czułych słów i buziaków w czoło. następnie te rozłąki, by wszystko 'wyrzygać', opróżnić się, zapomnieć-każda z czynności wykonywana nadaremnie, żeby potem znów otworzyć potencjalną lodówkę, określają jako miłość, znów wpychać w siebie do bólu żołądka, czy tam serca, jak kto woli.
|
|
 |
Wiesz? Mówię Ci tylko, że mam na Ciebie wyjebane, nie chcę Cię widzieć, nie musisz kurwa dzwonić i przyjeżdżać, ale tak naprawdę, to zżera mnie od środka i chcę Cię przytulić i powiedzieć, że Cię kocham.
|
|
 |
Ich oczy mówią mi to, o czym milczą dusze./Wnm
|
|
 |
Samotność i pustka, rzeczywistość szara, zdeptane sumienie, mara, paranoja, marazm./ Słoń
|
|
 |
'Sama jestem sobie panem, nikt nie mówi mi co czarne, a co białe.'
|
|
 |
Mam takie ćwiczenie na sprawdzenie czy Ci zależy: usiądź wygodnie i pomyśl, co byś czuł i co zrobił, gdyby nagle okazało się, że jutro już mnie nie będzie?
|
|
 |
Poczucie władzy, obok ironia i zawiść.
|
|
 |
Nawet niebo zamienię w piekło, serca wypruję i skruszę, lód zastąpi mięsień. Czerń spowije dusze. W takim świecie żyję, bo muszę./incalculable/
|
|
|
|