 |
zamknij oczy, to proste, chcę do trzech policzyć, otworzyć i cały syf zamieniać w pozytyw.
|
|
 |
długo trwało aż byłem pewien tego, co robię, teraz mam dystans do siebie i do świata koło mnie.
|
|
 |
tylko Ty, Ty i te wszystkie wizje, gdy zamykam oczy, widzę Twoją twarz, Twój uśmiech, który promieniuje jak słońce w zenicie, ten przebłysk w oczach, to odbicie, urzeczywistnienie moich marzeń, tyle wrażeń, tyle niepotrzebnych zdarzeń, a ja w dalszym ciągu pragnę tylko Ciebie.
|
|
 |
ja pocieszam Ciebie, a Ty pocieszasz mnie i siedzisz blisko, ludzie biorą to za widowisko, w moich oczach wystawiają się na pośmiewisko, ale no co tam, dla mnie jesteś cenniejsza od najszczerszego złota.
|
|
 |
może w porę się zorientujesz, co naprawdę czuje.
|
|
 |
iść za tym co większość ? pierdole przeciętność !
|
|
 |
zanim puścisz famę na całe miasto, zanim zgubi ciebie ślepa zazdrość, zanim powiesz na mój temat tanie kłamstwo, przejdź się w moich butach i poczuj sam to.
|
|
 |
cały ten ból psychiczny chcę zabić fizycznie, ale wiem, że żaden wypity kieliszek, żaden buch papierosa, żadna tebka, ani żadna wciągnięta kreska nie przybliży mnie, ani o centymetr, do Ciebie.
|
|
 |
zastanów się czego tak na prawdę chcesz. czego pragniesz. o co walczysz. co zrobisz, gdy jutro będzie już za późno?
|
|
 |
już raczej nie będziemy mogli zacząć od nowa, ale pamiętaj, że jesteśmy ustawieni na browar. ; D
|
|
 |
pozwól mi, Boże, nie tęsknić do tego, co być już nie może.
|
|
 |
-wiesz.. nie wiem jak to powiedzieć.. my chyba.. no wiesz.. - nie musisz być taki delikatny, powiedz `wypierdalaj` , bo to właśnie usiłujesz mi powiedzieć?
|
|
|
|