 |
|
Idź na randkę w rozciągniętych jeansach. Jeśli facet polubi Cię w spodniach, pokocha w sukience.
|
|
|
|
Rozczarowuję się wami, nędzne, szare ludziki
|
|
|
|
im krótsza spódniczka, tym bardziej ją kochasz, im większy dekolt, tym bardziej ubóstwiasz, czyż nie na takiej zasadzie działasz, kochanie?
|
|
|
|
Najgorzej jest wieczorami, gdy siadasz na łóżku i czujesz, ze tak na serio nie masz nic.
|
|
|
|
Miałeś rację - znalazłam kogoś lepszego.
|
|
|
|
jebana bezradność i desperacja.
|
|
|
|
nienawidzę siebie za to, ze tak wszystko biorę do serca, już wolałabym nic nie odczuwać .
|
|
|
|
Życie trzeba czymś wypełnić, choćby to był w ocenie innych nonsens i absurd . ♥
|
|
|
|
Uwielbiam ten stan, kiedy na nikim mi nie zależy, nie czekam na żadną wiadomość, nie myślę o nikim przed snem, nie czuję strachu, że on zniknie. Teraz dopiero czuję się bezpieczna . ♥
|
|
 |
|
Ale zobowiązaniem jest maksymalny komfort, tak fajnie
Cóż Ty kochanie wiesz że facet po troszę rządzi, taka szkoła
My pieścimy je, by sprawić by były mokre jak z basenu
|
|
|
|
Ty. Dwie litery . Masa szczęśia
|
|
 |
|
Czego nauczyłam się od rodziców?-od taty optymizmu,dystansu do siebie,świata.nauczył mnie też wiary,że mogę wszystko,jeśli tylko chcę,jeżeli ufam.od mamy?-pewnego rodzaju obojętności,pewnosci siebie z mieszanką bezszelności,nauczyła mnie jak walczyć o swoje . . .
|
|
|
|
Dodaj komentarz
