 |
Panowie paniom, panie panom, kochają, ranią, wyznają, kłamią.
|
|
 |
I ślubuję Ci zazdrość, wieczną ; *
|
|
 |
Daj spokój. Dziś już nie ma o czym gadać.
|
|
 |
Dali jej ołówek i kazali narysować idealny świat. Namalowała siebie i Jego. Tylko jej wystarczyło, by być szczęśliwą.
|
|
 |
Gdybym mogła przytulić Cię tak mocno jak kocham, twoje żebra mogłyby tego nie wytrzymać.
|
|
 |
“- widzisz ten nóż? - spytała, wyciągając narzędzie trzymane w swojej dłoni ku niemu. nacięła delikatnie wnętrze swojej dłoni. stał jak wmurowany, nie wiedząc o co chodzi. - tak będzie płakać moje ciało z tęsknoty za twoim dotykiem. - wydukała, wskazując na sączące się kropelki krwi z jej dłoni. wybuchnęła spazmatycznym płaczem. - a tak będzie płakać moja dusza. - powiedziała. - przykro mi kochanie. chociażbyś nie wiem co zrobiła, to koniec. nie weźmiesz mnie na litość. - powiedział, biorąc do dłoni kurtkę. - zaczekaj! pokażę Ci jeszcze tylko jak będzie płakać moje serce! - krzyknęła. zatrzymał się, tuż przed drzwiami. gwałtownym ruchem, wbiła kuchenne ostrze w swoją klatkę piersiową. - właśnie tak. będzie cichutko łkało, zwijając się z bólu, tam wewnątrz. - powiedziała, osuwając się na ziemię.”
|
|
 |
- Czemu taka jesteś?
- Jaka?
- Taka cholernie wrażliwa albo cholernie obojętna?
- Bo jestem cholernie inna niż te dziewczyny, które znasz.
|
|
 |
spotkałam Cię na korytarzu. stałeś oparty o parapet jednocześnie rozmawiając z kolegami.
zatrzymałam się na chwile i zerknęłam w twoją stronę.
spojrzałeś na mnie a po chwili ruszyłeś w moim kierunku. serce zabiło mi mocniej,
tak bardzo pragnęłam twojej obecności, jednocześnie byłam na Ciebie zła, że znów to robisz.
zatrzymałeś się tuż przede mną i spojrzałeś mi w oczy.
- ej mała, co jest? .. uśmiechnąłeś się i pogładziłeś mnie po policzku.
jedyne na co w tej chwili miałam ochotę to przytulić cię i błagać, żebyś wrócił.
- kocham cię .. wyszeptałam. przyłożyłeś palec do moich ust
a po chwili złożyłeś na nich krótki pocałunek.
- wiesz dobrze ,że to co było między nami jest już skończone. na zawsze...
na twojej twarzy ponownie zagościł uśmiech, odwróciłeś się i wróciłeś do kolegów.
- nienawidzę Cię! .. krzyknęłam nie zważając na obserwujących nas ludzi.
- nienawidzę!
|
|
 |
a gdy połknęła dwudziestą piątą tabletkę i zapiła dwudziestym piątym łykiem wódki , on zadzwonił i oznajmił jej , że chce spędzić z nią resztę swojego życia.
|
|
 |
Hitler próbował podbić świat czołgami i wojskiem. Pezetowi wystarczył tylko mikrofon.
|
|
 |
nie zdziw się, gdy któregoś poranka obudzisz się w klatce zamkniętej na 3 kłódki. po prostu boje się, że uciekniesz.
|
|
|
|