 |
Jest jakoś tak obojętnie.
Wciąż jest tak obojętnie.
Często jest tak obojętnie.
Wciąż tak obojętnie...
|
|
 |
chyba znowu schowam się tam gdzie wciąż nadziei brak
i już nikt nie znajdzie mnie, pewnie już zostanie tak.
|
|
 |
Dziś nie umiem zmienić nic, jakoś tak pomysłu brak,
po policzkach płyną łzy, obojętne wszystko tak.
|
|
 |
W nocy nie wiem co mam śnić, czas mija obok gdzieś.
Na osłodę nie mam nic, zimne kafle tulą mnie.
|
|
 |
Tyle razy mówiłeś o prawdzie, ani razu nie powiedziałeś prawdy.
|
|
 |
Prowadząc pod ścianę wiążesz mi oczy,
czuję jak wolno bije mi serce.
Planeta wciąż coraz szybciej się toczy
idę powoli, a czuję, że biegnę.
|
|
 |
Po co hasła i wszystkie te słowa?
Lepiej w ciszy lojalności dochować.
|
|
 |
Po co było deklarować konkretnie?
Prawdziwi robią to bezszelestnie.
|
|
 |
Tyle dni, tyle lat obok siebie,
tyle razy była pomoc w potrzebie
|
|
 |
'Bo ona tak naprawdę chciała tylko pić i tęsknić. I umrzeć też czasami chciała...
|
|
 |
Nikt mnie już nie kocha
Ja też nikogo nie
Kliniczna równowaga
Nikt nie stawia pytań
Nikt nie odpowiada. ;]
|
|
 |
Gdy przyłapuję cię niechcący
W środku nocy na mówieniu
Nie to nie jest moje imię...
|
|
|
|