 |
Mały gnojek, wiecznie latający z procą lub plastikowym pistoletem. Z czasem zmienił się w zbuntowanego chłopaka, którego priorytetem byli kumple, dragi i kradzieże. Poznał kobietę - zakochał się. Dziś? Student medycyny, pracownik budowlany, kochający tata. Można? Można.
|
|
 |
Na ulicy ciągle widzę plastikowe laski, włosy jak na mopie, twarze świecą jak odblaski.
|
|
 |
Widze Cię, jak chcesz udowodnić, że jesteś twarda. Serce to nie sługa nie powtrzyma go twa garda.
|
|
 |
Widzę Cię, bo nie umiem wymazać Cię z życia, widzę Cię, gdy tym samym tlenem chcesz oddychać
|
|
 |
masz coś w sobie co nie pozwala mi Cię skreślić, choć dziś myślę o Tobie tylko w czasie przeszłym
|
|
 |
uhuuuuuuuuUhuuuuuuUhuuuuuuUuuuuuuhuuu
|
|
 |
Może umiem tylko ranić, dławić w sobie smutek. nie mogąc go zabić i za nic stąd uciec
|
|
 |
swiat jest tak sprawiedliwy ze dostajesz w plecy kulke
|
|
 |
Była chłodna, a jej ręce poczerwieniały z żalu. Ona wciąż tu jest choć już nie zrealizuje planów. Tu krwawa rzeka wspomnieć spływająca po jej dłoniach. To nie tak miało być, taka nie miała być jej dola....
|
|
 |
12 lat minęło, a my wciąż zatruci jego wersami. Magik [*] / sztanka__lovuu
|
|
|
|