 |
|
-Ładną masz bluzę szepnął. -Dziękuję, ale nie musisz szeptać. -Lubię. -Jeśli już coś szepczesz to wolę, żebyś szepnął co zrobisz mi dziś wieczorem.
|
|
 |
|
żaden błazen nie pozbawi nas marzeń
|
|
 |
|
próbujesz odgryźć więcej, niż będziesz w stanie przełknąć.
|
|
 |
|
Mówiła mi, że takie są najgorsze, co w ciszy kochają swój krzyk.
|
|
 |
|
niech to trwa, nigdy się nie kończy.
|
|
 |
|
Nikt nie jest idealny, weź blanta i zapalmy.
|
|
 |
|
Najbardziej obcy są dla siebie ludzie, którzy kiedyś się kochali.
|
|
 |
|
Jesteśmy tak młodzi a tak zniszczeni.
|
|
 |
|
Kolejne jutro, kolejna zabliźniona rana, szkoda tylko że się nadal między nami nie układa.
|
|
 |
|
Pragnę żyć, aż do bólu, sukcesami się chwalić, Chociaż raz w końcu poczuć jak właściciel Ferrari, Nie mieć żadnych problemów, cały czas być na fali, Pić szampana z ekipą i spokojnie zapalić.
|
|
 |
|
Tez masz wrażenie, że jak pragniesz bardzo to w tedy marzenia twe Tobą wciąż gardzą?
|
|
|
|