 |
|
'boli' powiedziałam szeptem ' gdzie? ' pytał wystraszony ' tu' wskazałam na serce ' tak bardzo boli ' ciągnęłam ' dlaczego? ' zapytałam ' ale co?' pytał ' dlaczego to zrobiłeś?, wiesz jak to boli, wiesz jak cholernie boli świadomość że mnie zdradziłeś? wiesz jak to jest wiedząc że moja miłość już mnie nie kocha , wiesz jak to jest do cholery?! ' darłam się na niego ' przepraszam' szepnął i zamykając cichutko drzwi , zamkną naszą przeszłość, teraźniejszą i przyszłość ...
|
|
 |
|
Bo tylko nieliczni wiedzą że " jest zajebiście" oznacza u mnie " potrzebuje twojej porady"
|
|
 |
|
a ON ? On potrafi być cholernie zazdrosny o jaki kolwiek komentarz pod moim zdjeciem ; ).
|
|
 |
|
wystarczy jedno spojrzenie zawierające kilogramy pożądania i namiętności, ułamek sekundy - wargi spotykają się w natarczywym, nerwowym uderzeniu, ręce bez opamiętania rozrywają ubrania brutalnie zrzucając je na podłogę. moment zastanowienia - biurko,schody? może po prostu łóżko, bądźmy chodź trochę standardowi. ale przecież parapet jest idealnym miejscem - trzeba tylko gwałtownym ruchem strącić doniczkę i pozwolić jej rozsypać się na drobne kawałeczki. i już - nierównomierne oddechy, cudownie łomoczące serce, pot spływający po skroniach, Twoje paznokcie bezlitośnie raniące Jego plecy, usta zaczynające błądzić po całym ciele, zęby szczelnie zaciskane w zagłębieniu obojczyków, parujące szyby, szczęście, euforia. po wszystkim blant wypalony przy otwartym oknie przez które zimny podmuch wiatru studzi emocje.
|
|
 |
|
' jejciu nie mogę doczekać się sylwestra' rzekłam podczas rozmowy z kolegą ' bo będzie można popić nie? ' zaśmiał się ' nie , raczej to też, ale ja na sylwestra patrze całkowicie inaczej niż inni, dla mnie to nie tylko zabawa, odliczanie do północy czy też uchlania się do nieprzytomności dla mnie nowy rok to tak jak zacząć życie od nowa, zostawić te wszystkie problemy i zrobić taki wielki skok przed wielką przestrzenią , zacząć od nowa żyć , cieszyć się, płakać, tęsknić, cierpieć... To tak jak by się przeżywało to wszystko pierwszy raz. Zacząć bezproblemowy świat , moje życzenie noworoczne? takie jak zawsze aby świat był lepszy / tymbarkoholiczkaa & kolega :)
|
|
 |
|
Zawsze sie kłocilismy. O kazda bzure. Czasami takie przypadki sa potrzebne. Uswiadamiaja nam jak wiele dla siebie moze znaczyc dwoje ludzi. Jakie zycie jest kruche i jak szybko mozna sie juz nigdy nie zobaczyc. Takie wlasnie sytuacje, chodz przykre i straszne uswiadamiaja nam , ze za bardzo rzejmujemy sie tymi malymi problemami , zamiast sie cieszyc z tego, ze po prostu sie mamy. Nawzajem. Bo to jest wazne. Nie warto sie kłócić o przypalony obiad o kilku minutowe spoznienie o nieodebranie telefonu, czy to takie wazne ? Wazne jest zycie. Kiedys mozesz sie znalesc na moim miejscu i zrozumiesz to w momencie kiedy wejdziesz na oddzial w szpitalu i ujrzysz ledwie zyjaca ukochana osobe, wtedy zrozumiesz jak male znaczenie maja te wszystkie kłótnie, a wrecz bedzie blagac o to, zeby na ciebie krzyczal ale zyl . Zeby tylko zyl./kokaiina
|
|
 |
|
Wszystko piekne, zycznia, szczescia, zdrowia, milosci, prezenty wszyscy dla mnei tak nadzwyczajnie mili i uprzejmi. Wszystko bylo by okej, gdyby nie fakt, ze najblizsza osoba memu sercu w cierpieniach lezy w szpitalu, a ja chcac wziasc cale to cierpienie na siebie nie moge robic doslownie nic . Poza moja obecnoscia przy nim. /kokaiina
|
|
 |
|
Wiesz? To taki zupełnie inny rodzaj miłości. Ja wcale nie musze codziennie slyszec z Jego ust słów ' kocham Cie' zeby wiedziec, ze tak jest. Nie potrzebuje setki sms'ow dziennie, dlugich rozmow na dobranoc. Zdecydowanie zadowalaja mnie spotkania, nawet nie te codzienne, w ktorych wieksza polowa to milczenie, ktore nas wcale nie krepuje. To takie inne. Piekne. Bo kiedy on na mnie patrzy, to tak jakby mowil 'kocham Cie moja najwspanialsza ksiezniczko', to tak jakby dziekowal mi za moja obecnosc, dajac mi tym samym do zrozumienia, ze nigdy nie da mnie nikomu skrzywdzic. /kokaiina
|
|
 |
|
Dziekuje Bogu za to, ze przezyl. Dzis sa moje urodziny, moj ukochany wczoraj mial wypadek, najszczesliwszym prezentem jest to, ze zyje. Ze wyjdzie z tego. Nie wiem co bym zrobila gdyby nie przezyl. Jest polamany. W ciezkim stanie, ale zyje ! i to sie liczy. Nie mam nastroju swietowac siedze sama w ciemnym pokoju myslac czy juz spi i czy bol choc troche ustal nie chce dzwonic by go nie obudzic, chce juz jutrzejszy dzien, chce jechac do szpitala i złapac go za reke, zeby wiedzial ze jestem przy nim i bede zawsze, bez wzgledu na wszystko. /kokaiina
|
|
 |
|
Są takie chwile w życiu kobiety, że tzw." dół" może złapać nawet po bardzo udanym dniu i zrozumcie to wreszcie faceci ! / z poważaniem tymbarkoholiczkaa !
|
|
|
|